Dziś szef kuchni poleca czwórkę.
Zacząć wypada od najsławniejszej, choć kontrowersyjnej czwórki.
ostatnia cyfra rocznika jest interpretowana jako 4 lub 8.
Cyfra ta wygląda, jak ósemka z otwartą górną częścią. Emeryk Hutten-Czapski uważał, że jest to czwórka - jest to zgodne z pisownią tej cyfry spotykaną w dokumentach z XV i początku XVI wieku.
Marian Gumowski twierdził, że jest to jednak ósemka i ten pogląd utrwalił się we współczesnej numizmatyce. Bardziej przemawia do mnie opinia Czapskiego, choćby ze względu na taką właśnie pisownię czwórki spotykaną w dokumentach i na monetach obcych. Czapski znał się na starych dokumentach. Oprócz numizmatów miał bogatą kolekcję starodruków.
Stronczyński wzmiankował też istnienie groszy głogowskich z rocznikiem 1505, co zdaje się potwierdzać, że pierwsza datowana polska moneta została wybita w roku 1504.
Kolejną monetę wybito kilka lat później
Półgrosz litewski Zygmunta Starego z 1514 r.
Ta czwórka jest dla nas czytelna i jednoznaczna. A gdyby ją trochę obrócić...
i zaokrąglić? Czy nie wyglądała by podobnie do cyfry z grosza głogowskiego?
Czwórka składa się z czterech pionowych kresek.
Znana nam forma IV pojawia się trochę później. Na przykład unikatowych próbnych trojakach i szóstakach Władysława IV. Albo na szóstakach Jana III Sobowskiego z 1680 r.
A cóż robi czwórka na takim szóstaku?
Miała być szóstką, ale rytownik zapomniał, że moneta jest lustrzanym odbiciem stempla i odbił punce w złej kolejności.
We wpisie czwórce poświęconym nie może zabraknąć jednej z moich ulubionych monet. Mam na myśli nie konkretny egzemplarz, a gatunek monety - dziesięciogroszówkę z 1840 roku.
Na wszystkich jej odmianach czwórka wygląda tak
Nie tylko ja poczułem dreszczyk emocji, kiedy na eBay'u pojawiło sie coś takiego
Po krótkim namyśle uznałem, że to nie jest produkt warszawskiej mennicy. Podobnie zresztą orzekło wielu kolekcjonerów. Wszystko wskazuje na to, że ktoś postanowił zapolować na "myśliwych" polujących na odmiany XIX-wiecznych monet obiegowych.
Następna słynna czwórka na polskiej monecie pojawia się w roku 1934. Ta jest ozdobna, otwarta. Oczywiście chodzi o pięciogroszówkę.
Na pierwszy rzut oka wygląda wiarygodnie, ale potraktowana brutalnie, ostrym narzędziem, moneta odkrywa swój sekret
Osobno wytłoczona czwórka została wprasowana w monetę z innego rocznika (najprawdopodobniej 1938) z usuniętą cyfrą.
Na oryginalnych monetach szczyt korony sięga PRZED lewe zakończenie podstawy cyfry dziewięć. Nowsze falsyfikaty tej monety, tłoczone stemplami wykonanymi na bazie oryginalnego egzemplarza na szczęście są łatwe do zdemaskowania.
Otwarta czwórka pojawia się też na monetach PRL
Na obiegówkach III RP czwórka znów jest zamknięta. Tę jednogroszówkę wybito bez pierścienia utrzymującego krążek centralnie między stemplami.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Z powodu narastającej aktywności botów reklamowych i innych trolli wprowadzam moderowanie komentarzy.