Strony

niedziela, 3 maja 2015

Zabawy z liczydłem ciąg dalszy.

Wciągnęło mnie. Zacząłem 22 kwietnia i wciągnęło mnie.

Najpierw policzyłem to samo, tylko dla monet II Rzeczpospolitej. Ograniczyłem się do nominałów bitych w metalach nieszlachetnych. Srebro i złoto, to całkiem inna historia - rzecz wyjaśni się troszkę później.

Mamy więc takie nominały: 1, 2, 5, 10, 20 i 50 groszy oraz 1 złoty z datą 1929.
W sumie wybito 998.896.810 monet (nie wszystkie w mennicy warszawskiej!). Jeśli podsumujecie nakłady podawane w katalogach popularnych - wynik będzie inny. Dlaczego? Po szczegóły odsyłam do mojego katalogu https://pl.scribd.com/doc/126435370/IIRP-W2
Niecały miliard. Polskę w roku 1939 zamieszkiwało około 35 milionów ludzi, czyli na jedną osobę przypadało około 29 monet o łącznym nominale 3,86 złotego.
Najwięcej monet wybito...
To nie takie proste. Nie zawsze rok widniejący na monecie oznaczał, że wybito ją w tym samym roku. Na przykład złotówki z datą 1929 bito w latach 1928, 1929, 1930, 1932, 1936 i 1938.
Więc inaczej, najwięcej monet ma datę 1923 - prawie 455 milionów, głównie za sprawą niklowych 10, 20 i 50 groszówek.
Najmniej z datą 1933 - tylko dwa najniższe nominały, łącznie 14 milionów sztuk.
Łączny nominał tego miliarda monet, to 135.224.985,79 złotych. Niecałe 4 złote na osobę, jak już wspomniałem. Strasznie mało! Przecież obrót bezgotówkowy prawie nie istniał, a już na pewno nie dotyczył drobnych kwot codziennych zakupów.
Nic dziwnego, że... Jeszcze nie teraz.

Najpierw ciąg dalszy statystyk.
Na monety przebito dwa tysiące sześćset czterdzieści cztery i pół tony metali nieszlachetnych. Przypomnę, że pomiędzy rokiem 1990, a bieżącym, 2014 na obiegowy bilon przebito trzydzieści cztery i pół tysiąca ton metalu i różnica ta ma niewielki związek z ilością lat, w których monety emitowano.

Wybór metali, z których bije się monety obiegowe nie jest sprawą prostą. Trzeba uwzględnić uwarunkowania technologiczne - metal musi być odpowiednio plastyczny, by ułatwić bicie (a właściwie tłoczenie) monet i jednocześnie wytrzymały, by monety mogły być w obiegu jak najdłużej. Trzeba brać pod uwagę kwestie estetyki, a nawet zdrowia publicznego. Nie od razu wiadomo było, że nikiel ma własności uczulające. Dylematy te opisano krótko w pierwszym sprawozdaniu Mennicy Państwowej, złożonym na ręce Ministra Skarbu w roku 1927.
Na samym końcu pojawia się jeszcze jedna funkcja pieniądza (w formie monet). Funkcja, z której mało kto zdaje sobie sprawę, a którą brano pod uwagę na całym świecie już dawno. Na dużą skalę uwidoczniło się to podczas pierwszej wojny światowej, która spowodowała tak wielki popyt na metale kolorowe potrzebne do produkcji wojskowej, że przeznaczono na nią klamki, naczynia kuchenne, miedziane, mosiężne i brązowe przybory domowe i nawet monety obiegowe. Te ostatnie zastąpiono monetami z tanich, mniej potrzebnych wojsku metali, z żelaza, cynku i aluminium. Srebro i złoto nie były bezpośrednio potrzebne do produkcji wojskowej, ale mogły ułatwić nabycie broni i surowców. Też znikały więc z rynku.
W ciężkich czasach monety z metali szlachetnych na powrót stawały się pełnowartościowym pieniądzem kruszcowym. Gromadzono je na czarną godzinę. 
Nie wszyscy byli posłuszni rozporządzeniom władzy i ukrywali zarówno patelnie i moździerze, jak i bilon. W wielkopolskiej prasie, w roku 1917 można było przeczytać:
Monety z metali kolorowych znikały z rynku przetapiane na łuski do nabojów albo chomikowane w piwnicach. Mennice nie nadążały z produkcją pieniądza z "ersatzmaterial" więc brakom próbowano zaradzić lokalnie.
Warto zwrócić uwagę, że i przed stuleciem sięgano po argumenty karno-skarbowe, żeby ukarać "spekulantów".

Wielkość emisji monet zdawkowych II Rzeczpospolitej, jak wcześniej napisałem, była niewystarczająca. Nasiliło się to w okresie bezpośrednio przed wrześniem 1939. Na przykład w sierpniu 1939 r. "Echo Polskie" donosiło
Zastanawiające, że i w tym przypadku nie napisano o jakichś konkretnych przepisach albo rozporządzeniach, które spekulanci naruszyli. W repozytorium obejmującym treść Dziennika Ustaw i Monitora Polskiego dostępnym na stronach sejmowych nie znalazłem żadnego takiego przepisu. Być może coś znajdzie się wśród przepisów resortowych.

Wpisu o monetach PRL w tej konwencji nie będzie. Udostępnię tylko plik z arkuszem kalkulacyjnym obejmującym statystyki II RP, PRL i aktualnych monet obiegowych (może tylko z małym komentarzem), ale to dopiero za klika dni.







Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Z powodu narastającej aktywności botów reklamowych i innych trolli wprowadzam moderowanie komentarzy.