Strony

środa, 2 września 2015

Co słychać?

To zależy od tego, gdzie się ucho przyłoży.

Suchar, wiem. Ale...


Od lat (jeśli nie stuleci) wprawne ucho ratowało ludzi przed przyjmowaniem fałszywych monet. Wystarczyło zakręcić monetą na twardym stole i było wiadomo - to srebro, a to nie.

Teraz, kiedy światem rządzi elektronika, ucho można zastąpić dobrym mikrofonem przypiętym do komputera. Tak przynajmniej twierdzą naukowcy z uniwersytetu w Tallinie. Estońscy naukowcy opublikowali w czasopiśmie "ELEKTRONIKA IR ELEKTROTECHNIKA" wyniki badań nad akustyczną metodą umożliwiającą szybkie i pewne odróżnienie fałszywych monet euro "Acoustic Spectrum Analysis of Genuine and Counterfeit Euro Coins".
Jeden rysunek i dwie tabelki powinny wystarczyć do zrozumienia pomysłu Estończyków.



Otrzymano powtarzalne wyniki pozwalające na pewne wyselekcjonowanie falsyfikatów. Metoda będzie bardzo pomocna w pracy banków i sieci sklepów obracających dużą ilością bilonu.
Jej pomysłodawcy podkreślają, że kolekcjonerzy również na niej skorzystają, bo można przy jej użyciu identyfikować produkty chińskich fabryk oferujących "kopie" okolicznościowych monet (nie tylko euro).

Puławscy policjanci też wytężyli słuch (i wzrok). Dwa cytaty z "Kuriera Lubelskiego"
31-letni mieszkaniec z Puław, posiadacz monet pochodzących z XI wieku, od dłuższego czasu próbował ustalić ich wartość, bo chciał je sprzedać. Sprawą zainteresowała się policja. Według Lubelskiego Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków są to srebrne monety pochodzące najprawdopodobniej ze skarbu odkrytego w 1932 roku w Karczmiskach. Policjanci wyjaśniają w jaki sposób znalazły się w jego rękach.  




Policjanci wyjaśniają w jakich okolicznościach monety znalazły się w rękach puławianina. - Pamiętajmy, że wszystkie przedmioty będące zabytkami archeologicznymi odkrytymi, przypadkowo odnalezionymi albo pozyskanymi w wyniku badań archeologicznych stanowią własność Skarbu Państwa.
Pogratulować pewności siebie. Ciekawe, w jaki sposób biegli - bo na pewno trzeba będzie powołać biegłych - ustalą, czy te konkretnie monety pochodzą ze skarbu z Karczmisk. Skarbu, który po odkryciu niemal w całości włączono w zbiory Zamku Królewskiego w Warszawie i który bez śladu zaginął podczas wojny.


Cała Polska - i nie tylko polska - nadstawia ucha na wiadomości z Wałbrzycha. Czy z tunelu wyłoni się złoty pociąg, czy pociąg pancerny? Czy w ogóle jest jakiś tunel?
Na wszelki wypadek przypominam tabliczkę, którą każdy pasażer PKP musiał kiedyś widzieć


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Z powodu narastającej aktywności botów reklamowych i innych trolli wprowadzam moderowanie komentarzy.