Strony

niedziela, 29 października 2017

Numizmatyka - filatelistyka

Jakiś czas temu, kończąc wpis o pani Tournelle, obiecałem, że napiszę coś o monetach na znaczkach pocztowych.
Mam zachomikowany klaser ze znaczkami, których motywem przewodnim są monety i tematy z nimi związane. Kilka przykładów:
 
 
 
 
Nie mam, rzecz jasna, zamiaru reprodukować tu wszystkiego, co się w tym klaserze znajduje, ale o kilku znaczkach wypadało by troszkę napisać.
Na szwedzkim, czarno-białym czterokoronowym znaczku z 1971 roku widzimy czworokątną ośmiomarkową klipę z 1568 r. Znaczek zaprojektował Sven Ake Gustafsson, a jego kliszę rytował Czesław Słania. Światowej sławy polski rytownik, spod którego ręki wyszło wiele nie tylko znaczków pocztowych, ale również banknotów.  Najlepsza strona internetowa poświęcona pracom Czesława Słani, na jaką natrafiłem to: http://www.slaniastamps-heindorffhus.com
Prace Słani to staloryty. Znaczki drukowane techniką stalorytniczą podobają mi się bardziej od wklęsłodruków. Wystarczy porównać
 
Dlatego lubię znaczki naszych południowych sąsiadów.
Zazwyczaj na znaczkach pokazuje się monety z tych samych państw, ale oczywiście są i wyjątki. Mamy monety egzotycznych państw poświęcone postaciom i wydarzeniom nie mającym nic wspólnego z tymi państwami. To samo dotyczy i znaczków pocztowych.
Filatelistyka nie ogranicza się do znaczków pocztowych. Kolekcjonuje się całostki pocztowe (karty i koperty w nadrukowanymi znaczkami),

całości pocztowe, czyli przesyłki z obiegu pocztowego, które przeszły normalną drogę od nadawcy do adresata.
W tym przypadku zamiast znaczka, mamy tzw. frankotyp (frankaturę mechaniczną) - tu używany w Mennicy Państwowej S.A.
Mam też kopertę z mennicy amerykańskiej w Filadelfii.
Na niej zamiast znaczka jest wydrukowana informacja, że opłata pocztowa została opłacona z góry, oraz ostrzeżenie, że użycie takiej koperty do celów prywatnych będzie karane grzywną w wysokości 300 dolarów.
Zbiera się również datowniki okolicznościowe. Na oficjalnych kopertach z pierwszego dnia obiegu (FDC)
i datowniki związane z osobami, miejscami, wydarzeniami. Na przykład z wystawami numizmatycznymi.
Na tej wystawie nie byłem, ale na poprzedniej, pierwszej i owszem. Na pamiątkę przywiozłem sobie małą broszurkę, w której znalazło się miejsce na odbitkę okolicznościowego datownika.
Filatelistyka, której poświęcałem kiedyś więcej czasu (i środków), dziś prawie zupełnie poszła w odstawkę. Nie pozbywam się jednak tego, co zgromadziłem. Może jeszcze kiedyś wrócę do tego hobby.

środa, 25 października 2017

Mors, czy Amor?

Moja silna wola znów okazała się słabą silną wolą i kupiłem małą, brzydką monetę, która zupełnie nie pasuje do mojego zbioru.
Usprawiedliwienia (czytaj wymówki) mam dwa: primo, przeczuwałem, że przyda się, jako temat do wpisu na blogu; secundo, tania była.

Oto ona.
Cóż to takiego? Zacznijmy od legend.
Awers: IMP M IVL PHILIPPVS AVG (litery A i V w AVG w ligaturze),
więc to moneta Marcusa Iuliusa Philippusa znanego bardziej, jako Filip I Arab.
Rewers: C F P D - to bardziej skomplikowane. Na innych monetach bitych w tej okolicy, umieszczano na rewersie legendę COL F L PAC DEVLT. Nadal trudne do rozszyfrowania? Oto pełne rozwinięcie COLONIA FLAVIA PACIS DEVLTENSIVM. Nadal nic?
FLAVIA - kolonia założona pod koniec I w n.e. przez Wespazjana z rodu Flawiuszy. Pierwszymi kolonistami mieli być weterani wojny domowej. Przydomek  PACIS wiąże się z działaniami Wespazjana po wojnie domowej. Cesarz zajął się odbudową i przebudową Rzymu, między innymi ufundował świątynię bogini pokoju  PAX.
DEVLTENSIVM pochodzi od nazwy trackiego miasta DEVLTVM - centrum administracyjnego i handlowego kolonii, które dziś jest niewielką bułgarską wioską Debelt (Дебелт) położoną nieopodal Burgas (Бургас). Dziś wioska, w czasach Filipa Araba duże miasto z własnym portem i mennicą. Po okresie prosperity miasto stopniowo podupadało, port przeniesiono na wschód, w kierunku dzisiejszego wybrzeża Morza Czarnego. Od wieku XV Deultum praktycznie przestało istnieć.
Archeolodzy zainteresowali się jego pozostałościami w roku 1881. Poważne prace i badania rozpoczęto dopiero pod koniec XX w. Odsłonięto świątynie, budynki publiczne w tym rzecz jasna łaźnie i rzymskie nekropolie, a także obiekty późniejsze - relikty zamku o początkach sięgających V wieku, przebudowywanego i użytkowanego do wieku XIV oraz kościołu z IX wieku. Na terenie wykopalisk otwarto w 1988 r. rezerwat archeologiczny.

Moneta na zdjęciach prezentuje się gorzej, niż "na żywo", ale nawet na nich widać dość wyraźnie umieszczoną na rewersie męską, uskrzydloną postać, opierającą jedną nogę na skale i trzymającą skierowany w dół długi przedmiot.
Kiedy szukałem informacji, które pozwoliły by mi zidentyfikować tę monetę (kiedy ją kupowałem, wiedziałem tylko, że to mały brąz Filipa I Araba, lub jego syna, Filipa II), natknąłem się na stronę Prolegomena to a Study of Eros on Roman Provincial Coinage. W części opisującej monety bite w Deultum jest zdjęcie monety podobnej do mojej, a jej rewers opisano tak: Eros to l., leaning, cross-legged, on a torch held against what looks like a small altar
Chcąc dowiedzieć się czegoś więcej, karmiłem wyszukiwarkę słowami "Philippvs", "Devltum", "Eros", "Amor", a ta z uporem maniaka podsuwała mi monety, których rewers wyglądał identycznie, ale w opisie zamiast Eros/Amor widniało Thanatos/Mors!
Dopiero zapytanie o monety z bóstwem śmierci zamiast bóstwem miłości umożliwiło dokładniejszą identyfikację.
Moja nowa moneta, to mały brąz (17 mm, 3 g) wybity w latach 244-249 n.e. Bóstwo na rewersie, to Mors (grecki Thanatos), a ten długi przedmiot, to zgaszona, skierowana w dół pochodnia. Moneta opisana w SNG Bulgaria, tom 1, nr 1779-1782 (Sylloge Nummorum Graecorum Bulgaria, Thrace and Moesia Inferior, Vol. 1, Deultum).

Dlaczego autorzy wstępu do studiów nad przedstawieniami Erosa na rzymskich monetach prowincjonalnych uznali, że skrzydlaty jegomość ze zgaszoną pochodnią to personifikacja miłości, a nie śmierci, pojęcia nie mam. Może wszystko, nawet śmierć, kojarzy im się z...
W takim razie powinni być miłośnikami  filmu Francois Ozona "La petite mort". A może wolą „Little Death” Australijczyka Josha Lawsona?

sobota, 14 października 2017

Zaległości, nowości, perspektywy...

Dziwny ten rok jakiś. I nie tylko o pogodę mi chodzi.
Właśnie zorientowałem się, że nie mam w zbiorze złotówki i dwuzłotówki z ubiegłego roku! Jak to mogło się stać?
Coraz rzadziej płacę gotówką - coraz rzadziej wydają mi resztę. Mniej okazji do przeglądania drobnych i jakoś się te dwa nominały nie przydarzyły. To się nadrobi, rzecz jasna, ale taka sytuacja zdarza mi się pierwszy raz.
Z rocznika 2017 brak mi jeszcze tylko pięciozłotówki. To też się nadrobi.
Rzadsze kontakty z obiegową drobnicą mają jeszcze jeden zły skutek.
Przedwczoraj dostałem e-mail z Rosji. W załączniku, takie dwa zdjęcia.
 
Wielkie mi rzeczy, złoty pięćdziesiąt. A jednak nie takie zwykłe. Po lewej - 4.8.7.a, po prawej 4.8.7.b (https://sites.google.com/site/monetyobiegoweiiirp/katalog/monety-po-denominacji/50-groszy/2010---4-8-7), a w środku?
Rewers, jak na 4.8.7.a, awers jak na 4.8.7.b, jednym słowem hybryda.
Żeby to koledzy kolekcjonerzy z Rosji musieli wynajdować warianty naszych obiegówek! Od jutra płacę tylko gotówką!!!
Na razie wspominam o tym tylko tu, na blogu. Nowy wariant wprowadzę do katalogu dopiero po potwierdzeniu jego istnienia.

Za tydzień w Krakowie u Czapskich Toruńskie Warsztaty Numizmatyki Antycznej. Program, jak zwykle ciekawy.

20 października:
 – „Moneta jako źródło archeologiczne” – 1,5 godz. wykładu + 30 min. dyskusji (J. Rakoczy)
– „Moneta i retoryka w starożytnej Grecji i Rzymie: historia równoległa” – 1,5 godz. wykładu + 30 min. dyskusji (B. Awianowicz)
– „Monety a prawo na przestrzeni dziesięcioleci” – wykład i dyskusja – 1,5 godz. (P. Groński)
– zwiedzanie laboratoriów MNK i Instytutu Archeologii UJ z możliwością przebadania wybranych monet – 1,5 godz.
21 października:
– od godz. 9.00 do 10.00 możliwość indywidualnego zwiedzenia ekspozycji monet w MNK w Pałacu Czapskich
– „Mennictwo Seleukidów – cz. 5. (od Antiocha IV do Demetrosa I)” – 1,5 godz. wykładu + ok. 30 min. dyskusji (J. Bodzek)
– „Nummi restituti i ich funkcje w epoce cesarstwa rzymskiego” – 1,5 godz. wykładu + ok. 30 min. dyskusji (K. Balbuza)
– „Monety inspiracją renesansowego emblematu” – 1 godz. wykładu + ok. 30 min. dyskusji (B. Awianowicz)
– zwiedzanie wystawy czasowej „Moneta i imperium. Od Achemenidów po królestwa hellenistyczne” (oprowadza J. Bodzek)


W tym roku niestety nie jadę. 20 będę jeszcze na wyjeździe służbowym (który mam też nadzieję częściowo przekształcić w kolejną wycieczkę numizmatyczną, z której oczywiście przekażę sprawozdanie), 21 października przeznaczam na odpoczynek.

Czy znacie jakieś skuteczne lekarstwo na ulotność treści dostępnych w Internecie? Nie chodzi mi o dane statyczne, bo te (jeśli tylko mnie interesują) archiwizuję sobie, te najważniejsze również w formie wydruków. Gorzej z dużymi dynamicznymi projektami (RIP Cafe Allegro przykładem najlepszym). Ostatnio zniknęły dwa nummus.org i  allegromat.pl - serwisy archiwizujące aukcje Allegro. Pozostaje nam teraz tylko https://archiwum.allegro.pl/  - archiwum oficjalne, ale z założenia ograniczone do obiektów, które ktoś z administracji serwisu uzna za interesujące, oraz http://www2.allegromat.pl/ - niby to samo, co niegdysiejszy allegromat.pl ale bez możliwości wyszukiwania po numerach. Dawniej aukcje archiwizowane na allegromacie udostępniało się podając odnośnik w formie http://www.allegromat.pl/aukcjaxxx. Wszystkie takie odnośniki przestały działać. Komu to przeszkadzało?

Dyskusja o notatkach Bisiera, o której niedawno wspominałem, ucichła. Trwa i ciekawie (za sprawą materiałów źródłowych przedstawionych przez nowego uczestnika) się rozwija spór o Gumowskiego (Skarb z Zagórzyna i sprawa Mariana Gumowskiego). Problem godzenia osobistych pasji z powiązanymi z nimi obowiązkami służbowymi dotyczy nie tylko numizmatyków i nie tylko muzealników. Inną sprawą jest tendencja do ocen zerojedynkowych. Łajdak nie może mieć cech pozytywnych, zasłużonemu naukowcowi nie wolno imputować czynów etycznie wątpliwych. A świat nie jest czarno-biały przecież.

Do zbioru niczego ciekawego od  dłuższego czasu nie włączyłem. Najpierw dopinanie publikacji w Biuletynie Numizmatycznym, cały czas praca nad powiązaną z nią książką (opóźni się, nie ma na to rady), a w ostatnich dniach przygotowania do konferencji, którą w grudniu organizuje Muzeum Czapskich, nie pozostawiają za dużo czasu na poszukiwania okazów do zbioru. Jakieś drobiazgi oczywiście kupuję, ale od jakiegoś czasu na nic szczególnego, wartego pochwalenia się, nie znalazłem.

Co do wspomnianej konferencji, to szczegóły znajdziecie tu
http://mnk.pl/aktualnosci/konferencja-numizmatyczna
Z przyczyn, o których pisałem kilka linijek wyżej, cytuję treść informacji o konferencji:
MNK i Polskie Towarzystwo Numizmatyczne (oddział w Krakowie) zapraszają na konferencję naukową pt. "Numizmatyka w archiwaliach i starych drukach", która odbędzie się w dniach od 7 do 8 grudnia 2017 r.
Konferencja ma charakter interdyscyplinarny, skierowana jest do przedstawicieli różnych dyscyplin naukowych: historyków, archiwistów, archeologów, numizmatyków. Celem konferencji jest przedstawienie szeroko pojętych zagadnień numizmatycznych z historycznej i dokumentalnej perspektywy.

Proponowane zagadnienia:
  • tworzenie publicznych i prywatnych kolekcji
  • kolekcjonerzy i ich wpływ na rozwój numizmatyki
  • korespondencja numizmatyczna
  • archiwa na temat starych znalezisk monet
  • stara książka a numizmatyka
  • archiwalia związane z numizmatyką, numizmatykami i medalierami.
Osoby zainteresowane wygłoszeniem referatu proszone są o nadsyłanie zgłoszeń (temat wystąpienia, abstrakt (300–500 słów), krótka informacja o autorze: afiliacja oraz dane kontaktowe) do dnia 1 listopada 2017 roku na adres e-mail: numizmatyka@mnk.pl lub archiwum@mnk.pl. Przewidywany czas trwania referatu to max. 20 minut.

Udział w konferencji jest bezpłatny. Koszt dojazdu i pobytu (noclegi i wyżywienie) pokrywają uczestnicy konferencji.

Program konferencji, wraz ze szczegółowymi informacjami, zostanie przesłany uczestnikom oraz umieszczony na stronie internetowej Muzeum Narodowego w Krakowie do 20 listopada 2017 r.

Serdecznie zapraszamy do wzięcia udziału w konferencji

Komitet Organizacyjny:

Na tej konferencji będę (ostatnie dwa dni tegorocznego urlopu) i jako słuchacz i (jak na razie wszystko na to wskazuje) jako jeden z prelegentów.

I jeszcze jedna nowość. Odżyła strona internetowa Przeglądu Numizmatycznego http://www.przegladnumizmatyczny.pl/.
Nie jest to jeszcze zapowiadany, rozbudowany portal numizmatyczny, ale coś się dzieje. Między innymi dodano następne numery PN do pobrania w formie plików pdf. Z nadzieją czekam na rozwój sytuacji.