Strony

niedziela, 21 stycznia 2018

Nauka na błędach - zamiast na własnych, uczcie się na moich.

Niedługo stanę się "pełnoletnim" użytkownikiem Allegro, bo dzisiaj w moim profilu czytam "Użytkownik jest na Allegro od 17 lat i 9 miesięcy". Do grudnia ubiegłego roku oszukano mnie nie więcej, niż trzy razy. Próbowano częściej, ale się nie dałem. W grudniu zostałem celnie trafiony. 
Mam ustawiony alert na nowe aukcje wybranych monet, między innymi 10-groszówki Królestwa Polskiego 1835-1841. Pojawiła się w wynikach aukcja monety z datą 1840 z takim rewersem.
Święty Jerzy z płaszczem na roczniku 1840!?! Ustawiłem limit bez dłuższego zastanowienia i poszedłem spać.
Następnego dnia zacząłem dokładniej oglądać zdjęcia. W miarę oglądania oczy otwierały mi się coraz szerzej. Na wszelki wypadek postanowiłem sprawdzić, czy to przypadkiem nie "mennica" w Shenzhen. Podejrzenie okazało się jak najbardziej uzasadnione.
Jak widać, w ofercie są nawet jednogroszówki o identycznym rewersie. I nie tylko jednogroszówki.
Pomimo świadomości, że to ordynarne falsyfikaty, postanowiłem się nie wycofywać z aukcji. Chciałem tego dotknąć, zorientować się w technice wykonania, materiale, parametrach metrologicznych itp.
Nic z tego. Czas mijał, listu z "monetą" nie było. Zacząłem się upominać. Sprzedawca zamiast po męsku napisać, że list z Hong Kongu do niego  nie dotarł, ściemnia jak pierwszoklasista.
Chory był (inne sprzedane rzeczy jakoś miał siłę wysłać), wysłał (ale numeru listu z potwierdzenia wysyłki nie dosłał, choć prosiłem), wysłał razem z trzema monetami bonusowymi w ramach rekompensaty za zwłokę (ale skanu potwierdzenia nie wysłał, choć prosiłem).
Może w końcu blaszka z Chin, via Tomaszów Mazowiecki jakoś do mnie dotrze i będę mógł uznać, że oszukany nie zostałem, ale dotychczasowa wymiana korespondencji ze sprzedawcą nie napawa mnie optymizmem. Czort zresztą wie, jak jest naprawdę, bo zdjęcie z aukcji nie wygląda jak zdjęcia z Ali Express. Znaczników EXIF brak.
Może wszystko skończy się dobrze, tzn. dostanę "monetę" albo zwrot pieniędzy, ale w chwili, gdy to piszę, czuję się oszukany.

Na to cacko "uwiarygodnione" "prubą" nikt się nie nabrał

A skoro już przy Chinach jesteśmy, to...
Co sobie myślicie, czytając że gdzieś znaleziono duży skarb monet, kiedy w informacji o znalezisku nie podano ilości. Tysiąc monet, dziesięć tysięcy?
W 1987 roku na działkach w Głogowie znaleziono przeszło dwadzieścia tysięcy średniowiecznych denarów. W 2010 w południowo-zachodniej Anglii, niedaleko Frome w Somerset znaleziono ponad pięćdziesiąt dwa tysiące monet rzymskich. To duże skarby, prawda?
A co powiecie o skarbie liczącym około trzystu tysięcy monet ważącym ponad pięć i pół tony? http://www.numismaticnews.net/article/chinese-coin-hoard-weighs-tons

Nasz bydgoski skarb, ilościowo bardzo niewielki w porównaniu z tym chińskim, robinie mniejsze wrażenie. Szczególnie, gdy człowiek uświadamia sobie, że nie raz chodził być może bezpośrednio nad nim, że podeszwy butów dzieliło od niego kilkadziesiąt centymetrów.
Z niecierpliwością czekam na informację, kiedy skarb trafi na muzealną wystawę. Mam nadzieję, że na nieodległą od katedry Wyspę Młyńską.
Na pewno pojadę go zobaczyć.

P.S. 22.01.2018
Przesyłka dotarła!!!
Moneta na żywo wygląda tak samo paskudnie, jak na zdjęciu z aukcji. Sprzedający nie podkreślił jednego, niezwykle istotnego szczegółu - rant jest ząbkowany!!!
Średnica 19,0 mm, waga 3,00 grama, jasny, niemagnetyczny metal.

6 komentarzy:

  1. Z "mennicy" w Shenzhen na allegro bez problemu można kupić nie tylko te monetę , jest też 5 groszy 1939 cynk GG bez otworu , czy fenigówka KP 1917 ( ostatnio sprzedano taką w styczniu za 311 zł - co ciekawe rewers fenigówki był z 1918 co powinno być już wyraźnym sygnałem do odstąpienia od licytacji .Parę lat temu z Białorusi importowano "osty" - kopiejki , do dziś można spotkać te monety w sprzedaży . Niestety coraz więcej na allegro , e-bayu czy giełdach takich "monet" . Są też dwójki Zygmunt August 96 czy rzadsze monety PRL-u . Jedyną obroną przed kupnem takich monet jest tak jak Pan pisze dokładne oglądanie i porównanie z oryginałem , oraz poszerzanie swojej wiedzy , innego wyjścia nie ma .
    . Może napisze Pan coś o fałszerzach , tych słynnych jak np. Majnert jak i tych bardziej pospolitych z dzisiejszych czasów ? .Arcyciekawy temat .
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O fałszerzach już na blogu pisałem. Nie poświęciłem żadnemu specjalnego wpisu, ale o niektórych bardziej znanych kilka zdań by się znalazło.
      A teraz coś całkiem świeżego, co prawda nie z naszego podwórka, ale na wyroby tych panów Polacy też mają szansę się natknąć.
      https://www.timesofisrael.com/police-arrest-two-for-counterfeiting-millions-in-nis-5-coins/
      Podobno fałszowali nie tylko nowe monety obiegowe. Antyczne też.

      Usuń
  2. wystawa: http://tygodnikbydgoski.pl/wydarzenia/skarb-do-ogladania-od-13-lutego

    Tomasz

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Widziałem.
      Wybiorę się latem. Może już wszystko będzie po konserwacji.

      Usuń
  3. Co dzieje się w kwestii saskich miedziaków?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Praca wre. Jutro coś na ten temat napiszę na blogu.

      Usuń

Z powodu narastającej aktywności botów reklamowych i innych trolli wprowadzam moderowanie komentarzy.