Strony

niedziela, 24 marca 2019

Moje rzymskie monety

Dawno temu obiecałem i, wstyd przyznać, o obietnicy zapomniałem. Przypomniano mi o tym niedawno i obiecałem jeszcze raz. Nie będzie do trzech razy sztuka. Teraz zapisałem w kalendarzu, a kalendarz rzecz święta.

Deklarując po raz drugi i ostatni, że napiszę o moich rzymskich monetach, pochwaliłem się, że mam ich aż/tylko* dwadzieścia siedem.
Najstarsza, brzydki, jak nieszczęście denar Marka Aureliusza, mojego ulubionego stoika.

Najmłodsza, niewielki (21 mm, 5,2 grama) brązik Arkadiusza.
Arkadiusz, czyli Flavius Arcadius był synem Teodozjusza I Wielkiego. Urodził się w roku 377 albo 378. Jako kilkulatek, bo w roku 383 zyskał tytuł augusta, czyli został współpanującym. Samodzielne rządy objął w roku 395. Rządził na wschodzie, Rzymem władał jego brat, Honoriusz. Teodozjusz, ich ojciec, był ostatnim cesarzem panującym obiema częściami cesarstwa. Czy dzieląc je na Wschód i Zachód osłabił je, czy tylko przypieczętował podział, który rysował się już od dłuższego czasu, trudno orzec. Przydomek Wielki, to chyba  konsekwencja jego polityki, która sprawiła, że chrześcijaństwo stało się religią państwową cesarstwa. W sumie można powiedzieć, że przyczynił się do upadku cesarstwa - pozwolił na osiedlenie się Gotów w Tracji, ostatecznie podzielił cesarstwo na dwie niezależnie rządzone części, a na dodatek doprowadził do wielu podziałów wewnętrznych prowadząc politykę religijną, którą dziś bez wahania nazwać by można ortodoksyjną. Na dodatek w roku 393 zakazał kontynuowania tradycji igrzysk olimpijskich, uznając ją za kultywowanie pogaństwa. Nie mam żadnej monety Teodozjusza.
Wróćmy do Arkadiusza. Krótko mówiąc, nie był dobrym władcą. Był niesamodzielny, de facto rządziła jego żona Aelia Eudoksja do spółki z kolejnymi cesarskimi ministrami. Trochę miał pecha, bo zaraz po objęciu rządów zaczęły się najazdy Hunów i Wizygotów. Te ostatnie stały się pretekstem do wymordowania pochodzących z północy członków przybocznej gwardii cesarskiej (co gwardii raczej nie wzmocniło). Przed rokiem czterechsetnym stracił kontrolę nad prowincją afrykańską. Po śmierci Eudoksji zupełnie przestał się angażować w rządzenie państwem. Zmarł w roku 408.
Rzymskie monetki z mojego zbioru to w większości małe brązy, na dodatek nienajlepiej zachowane. Trafiały do mnie zwykle przypadkiem, zakupione w zestawach z innymi, interesującymi mnie monetami. Tylko kilka z nich kupiłem celowo, jak na przykład follisa Konstantyna I Wielkiego SARMATIA DEVICTA. Innym przykłądem rzymskiej monety kupionej celowo jest follis Galeriusza (250-311)
z legendą rewersu SACRA MONET AVGG ET CAESS NOSTR. Trzeba przecież mieć monetę z boginią Monetą!
Na awersie próżno szukać pierwszego imienia cesarza. Legenda brzmi MAXIMIANVS NOB CAES. Ważniejsze okazało się imię kończące szereg cesarskich imion Gaius Galerius Valerius Maximianus. Galeriusz żył w, jak to się mówi, ciekawych czasach. Zaczynał jako zwykły żołnierz w armiach Aureliana i Probusa. Potem, za Dioklecjana (ożenił się z jego córką), został cezarem rządzącym Bałkanami. Po abdykacji teścia został cesarzem Wschodu (z tytułem augusta). Po śmierci cesarza Zachodu, Konstancjusza, Rzym wpadł w ręce Maksencjusza. Galeriusz próbował opanować stolicę Zachodu, ale Maksencjusz okazał się zbyt silnym przeciwnikiem. Galeriusz wrócił na wschód. Zmarł w roku 311.

Nie planuję rozbudowywania tej części zbioru. Nie obiecuję też, że będę pisał o innych monetach z tej części. Są tacy, którzy robią to lepiej i mają znacznie, znacznie więcej monet, które mogli by opisać. Zainteresowanych kieruję na forum TPZN.   

* niepotrzebne skreślić

5 komentarzy:

  1. Nie chcę pana smucić, ale cesarz na pierwszej monecie to nie jest Markus Aurelius, ale jego syn Commodus ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kupiłem, jako Marka Aureliusza:
      "Gratulacje! Wygrałeś licytację nr 2958359313
      Nazwa Rzym, Denar, Marek Aureliusz (numer: 2958359313)
      Data rozpoczęcia czw 17 sty 2013 21:32:41 CET
      Zakończenie sprzedaży czw 24 sty 2013 21:32:41 CET"
      Na reklamację trochę za późno.
      A może "Anonimowy" mnie wkręca? W końcu dziś pierwszy dzień kwietnia.

      Usuń
  2. Niestety ;) fajnie by bylo ale na Aversie stoi COMMOCUS ;) Ktos sprzedaw kto sie sredno znal ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardziej dokladnie M COMM ANT P FEL AVG BRIT, Revers Felicitas

    OdpowiedzUsuń
  4. Pozostaje więc tylko pokrewieństwo i podobieństwo rodzinne. ;)

    OdpowiedzUsuń

Z powodu narastającej aktywności botów reklamowych i innych trolli wprowadzam moderowanie komentarzy.