Strony

czwartek, 29 grudnia 2011

Kontrmarki na miedziakach Augusta III

Miedziane szelągi i grosze koronne Augusta III, to temat, który interesuje mnie od wielu lat. Rozwiązanie zagadki literek umieszczanych poniżej herbów na rewersie - to było by coś! Pierwsze wnioski przedstawiłem nie tak dawno temu tu, na blogu.

Chcąc zebrać jak najwięcej materiału badawczego, pilnie śledzę miedziaki A3S pojawiające się na internetowych aukcjach i w internetowych sklepach. Przed samymi świętami wygrałem trzy aukcje. Dziś poczta dostarczyła ostatnią z przesyłek. Co w nich było?

Tylko jedną z monet kupiłem by poszerzyć bazę danych do rozpracowywania problemu literek. Zostawmy ja na koniec. Pozostałe dwie, to grosze z kontrmarkami.

Najpierw trafiłem tę sztukę:
W archiwum miałem już zdjęcie innego egzemplarza, który kiedyś przeszedł mi koło nosa

Później trafiłem na monetę następną
Sprzedający - było, nie było, poważna firma - zasugerował w opisie dwie rzeczy. Po pierwsze - rzadkość występowania, po drugie - odczytanie kontrmarki - Kontrasygnatura Γт.
Co do rzadkości, sugestia jak najbardziej prawidłowa. Nie dość, że nigdy podobnego okazu nie widziałem, to jeszcze nie trafiłem na żaden ślad w mojej biblioteczce. Przekopałem pierwsze numery Wiadomości Numizmatycznych, w których był cykl artykułów Mariana Kowalskiego poświęconych monetom zastępczym, przerzuciłem pół metra Biuletynów Numizmatycznych, zajrzałem do "Pięciu wieków polskiej monety zastępczej" B. Paszkiewicza i jeszcze kupkę innych książek, czasopism i katalogów - takiej kontrmarki nie znalazłem.
W Wiadomościach Numizmatyczno-Archeologicznych z 1911 roku, w artykule Gustawa Soubisie-Bisiera "Kontrasygnatury prywatne na monetach" są opisy i reprodukcje wielu monet. Jest wśród nich pierwsza z dziś opisywanych, z literą F.
Tej drugiej nie ma. Bisier przedstawił tylko rejestr nie próbując dociekać pochodzenia tych kontrmarek. Nie znając miejsca znalezienia takiej monety nie mamy podstaw do jakichkolwiek przypuszczeń o miejscu jej powstania (przypuszczalnie jakiś duży majątek ziemski). Wiemy tylko tyle, że kontrmarkę nałożono pomiędzy rokiem wywołania z obiegu monety Augusta III (początek panowania Stanisława Augusta Poniatowskiego), a rokiem zniesienia pańszczyzny w Królestwie Polskim (1864). Szczególnie dotyczy to drugiego mojego nabytku. Przyjrzyjmy się bliżej tej kontrmarce.
Wygląda to jak GT pisane cyrylicą, ale czy to na pewno litery? Przypuszczam (jestem prawie pewien), że chłopi pańszczyźniani byli analfabetami. Moja wiedza na temat realiów życia codziennego na wsi na wschodnich kresach Rzeczpospolitej na przełomie XVIII / XIX wieku jest więcej, niż skromna. Być może cyrylica była tam i wtedy w powszechnym użyciu (osobiście wątpię). Ale czy aby nie obrazki? Na przykład KOSA i GRABIE. Taka interpretacja oznacza, że to nie tyle moneta, co znak rozliczeniowy o nominale dniówka przy żniwach/sianokosach.

Na koniec słówko o trzeciej monecie.
Zdjęcie na aukcji nie było najlepsze. Zobaczyłem na nim literkę pod herbami, ale nie wyglądała mi ona na H. Kupiłem, zobaczyłem, jest H. Na osłodę mam legendę awresu z imieniem AVGVSTVS. Do tej pory miałem szeląga 1755 H z AUGUSTUS. Słaby, bo słaby, ale jest! Byle tak dalej.

9 komentarzy:

  1. Uważam,że litery GT pisane cyrylicą to po prostu niedobita duża litera F!!!Rosyjskie G - to górna poprzeczka litery F ,a litera T - to środkowa poprzeczka litery F.Pionowa kreska w literze F jest(została)niedobita z powodu krzywo trzymanej puncy F.Pozdrawiam Gerard P.

    OdpowiedzUsuń
  2. Przykro mi, ale nie mogę się z tym zgodzić.
    To są ewidentnie dwa znaki, wyraźnie od siebie oddzielone.

    OdpowiedzUsuń
  3. Witam. Mam monetę SAP z literą M
    W razie pytań proszę o kontakt
    RobertMorroSzymkowiak
    Mesenger

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za informację.
      Jeśli to nie kłopot, to proszę o zdjęcia na monetypolskie na gmailu.

      Usuń
  4. Moneta którą Pan opisał jako kosa i grabie to nic innego jak litera F ze słabo odbitą przednią częścią zostało Panu tylko dobrze odbita górna część litery i środkowa, które odczytała Pan jako kosa i grabie. Nie było takiej puncy a siedzę już w tym biznesie 25 lat. Też podaje Pan na swojej stronie nieprawdziwą informację gdyż zadał Pan pytanie do przeglądu Numizmatycznego a nie kupił Pan numeru z odpowiedzią. Pan Jarosław Dudkowski a znam go osobiście ma zerowe pojecie o monetach zastępczych nie mówiąc już o kontrasygnatach. Jeśli chce się Pan czegoś dowiedzieć proszę napisać. pozdrawiam Robert Gorzkowski
    ps trochę mnie bolą Pańskie informacje bo potem rozpowszechniane są na blogach przez osoby które tak ślepo wierzą w to co Pan napisał że nie zmieniają tego nawet w obliczu twardych dowodów.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za wiadomość.
      Odpowiedź J. Dutkowskiego znam.
      Pozostanę przy swojej interpretacji tej kontrmarki, chyba, że pokaże Pan jej odbitkę z pełną literą F.
      To naprawdę kontrmarka wykonana bardzo prymitywnym stempelkiem. Nie widzę też powodu, dla którego dwie sąsiadujące litery pisane wersalkikamni miały by mieć tak różne rozmiary.
      Pozdrowienia, J. Chałupski

      Usuń
    2. Właśnie zna Pan odpowiedź J. Dutkowskiego, a ja w 1999 odpowiedziałem na łamach Przeglądu Numizmatycznego na Pańskie pytanie. Zadzwonił do mnie J. Dutkowski a ja nie odpowiedziałem mu tylko napisałem notatkę do Przeglądu Numizmatycznego i Pan się powołuje na Dudkowskiego który informację zaczerpną z mojej notki - może chce się Pan zapoznać z tym co ja napisałem do przeglądu Numizmatycznego to wuślę Panu tą notkę i nie będzie już Pan się powoływał na J. Dutkowskiego który swoją wiedzę zaczerpną z mojego artykułu z 1999 roku.
      pozdrawiam Robert

      Usuń
  5. Dzień dobry. Czy spotkał się Pan z literą "J" nabitą na monetach SAP?

    OdpowiedzUsuń

Z powodu narastającej aktywności botów reklamowych i innych trolli wprowadzam moderowanie komentarzy.