- Pomimo odpowiedniego zaznaczenia, nie dostawałem emaili z informacją, że ktoś dodał komentarz.
- Komentować mogli wyłącznie czytelnicy z aktywnym profilem Google+.
- Gdy zalogowany przeglądałem swój blog, zawsze widziałem wiadomość, że do wpisu nie ma jeszcze komentarzy. Po wylogowaniu komentarze pojawiały się znienacka, ale po zalogowaniu znów ich nie widziałem. Tym samym nie mogłem na nie odpowiedzieć.
- Teoretycznie komentarze powinny automatycznie pojawiać się na moim profilu Google+. To tylko teoria - czasem się pokazywały, częściej nie.
Niestety zniknęły wszystkie komentarze, które zostały umieszczone pod wpisami po 10 kwietnia 2013 r. Ubolewam nad tym, ale nie mogłem sobie pozwolić na to, by sprawiać wrażenie, że nie zależy mi na kontakcie z Wami.
Mam nadzieję, że teraz będę na bieżąco informowany o Waszych reakcjach na moje pisanie i będę mógł odpowiadać na Wasze pytania i sugestie.
I bardzo dobrze.
OdpowiedzUsuńDziękujemy Panie Jerzy.
OdpowiedzUsuńProponuję przejście na wordpressa.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Marek S
Zdaje się, że teraz wszystko działa, jak należy, więc nie widzę powodu do aż tak dużej rewolucji.
UsuńNareszcie ;)
OdpowiedzUsuńw końcu będzie można z Panem podyskutować
OdpowiedzUsuńDobry ruch - zawsze będzie można mieć z Panem kontakt.
OdpowiedzUsuń