Strony

piątek, 4 września 2020

Psychologia pewnie ma jakąś nazwę tego zjawiska. Nie znam jej, ale chyba rozumiem jego mechanizm. W końcu sam jestem jego niezłym przykładem. O co chodzi? Zaraz wyjaśnię. 

W moim katalogu monet II RP, w zakończeniu wstępnej części opisującej początki nowej Polski i jej pieniądza opisałem odciski monet obiegowych wykonanych w metalizowanej tekturze. Najlepiej będzie, jeśli pokażę ten fragment.

Rzecz w ty, że to nie jest matryca do tłoczenia wzorów monet obiegowych. Ale to nie jedyny mój błąd.

Po pierwsze, nie zwróciłem uwagi na to, że kwota 899 zł to nie cena uzyskana, tylko wywoławcza. Można to sprawdzić w oficjalnym archiwum Allegro.

"Nie było ofert kupna"! Tego nie powinienem przegapić, a przegapiłem. 

Sprzedawca opisał ten obiekt tak:

WITAM SERDECZNIE, DO WYLICYTOWANIA PŁYTKA DO WYBIJANIA MONET, FAŁSZYWEK? NIE MAM POJĘCIA 

DOSKONAŁA RZECZ DO UZUPEŁNIENIA KOLEKCJI MONET GROSZOWYCH

JEST TO NAPEWNO UNIKAT

PRZEDMIOT Z EPOKI

PREZENTOWANE MONETY NIE SĄ NA SPRZEDAŻ!

DO KUPIENIA SAMA PŁYTKA

STAN NAJLEPIEJ OCENIC SAMEMU PO OBEJRZENIU FOTEK

DLA ZAINTERESOWANYCH MOGĘ PRZESŁAĆ LEPSZE FOTKI

PO ZAKOŃCZONEJ AUKCJI ISTNIEJE MOŻLIWOŚĆ ODBIORU OSOBISTEGO W WARSZAWIE

PROSZĘ UWAŻNIE OGLĄDAĆ ZDJĘCIA!!!

Pomysł, że może to być matryca do tłoczenia wzorów dla kasjerów to drugi z moich grzechów. Po pierwsze, krótko przed napisaniem tego fragmentu katalogu natrafiłem na notowania wspomnianych tekturowych wzorów monet - skojarzenie wydało mi się aż nadto oczywiste. Po drugie, nie zastosowałem się do sugestii sprzedającego, by uważnie oglądać zdjęcia. Gdybym to zrobił, musiał bym zauważyć, że choć wizerunki na tej blasze są w negatywie (tak powinno być), to elementy rysunku są wypukłe, a nie wklęsłe. Wypukłe, jak na pieczątkach. 

Temat powrócił niedawno, prawie całkiem przypadkowo. Tym razem osoba, która mogła oglądać "matrycę" bezpośrednio, zwróciła uwagę na tę właśnie wypukłość. Zacząłem się  zastanawiać, w jakim celu ktoś taką "pieczątkę" mógłby wykonać i jedyne, co mi na myśl przyszło, to, że może to być narzędzie do drukowania "pieniędzy" będących elementem jakiejś gry planszowej. Przypomniałem sobie wywiad, który kilka lat temu czytałem w Polityce. Odszukanie kontaktu do p. Marka Sosenko zajęło krótką chwilę. Wysłałem zdjęcia i równie szybko dostałem odpowiedź:

To są klisze do drukowania kartoników z monetami służącymi do kilku gier edukacyjnych m.in do "malej poczty ". Mam takie kartoniki, z monetami do wycinania,  dokładnie ten wzór 

Zagadka rozwiązana. Nauczka na przyszłość - pośpiech jest dobry przy łapaniu pcheł, a nie przy pisaniu katalogów.

To jedna z rzeczy, o której będę miał okazję mówić za niecały miesiąc na kolejnej, siódmej już sesji wykładowej GNDM. Szczegóły u źródła.

W skrócie. Temat mojego wystąpienia: Monety IIRP - co wiemy, a czego nie wiemy.

Godzina 19, sala duża (wykładowa). Duża to niestety nie oznacza, że jak w poprzednich latach udział będzie mogło brać kilkadziesiąt osób. Epidemia, przez niektórych zwana zarazą, albo plagą spowodowała konieczność ograniczeń. Limit miejsc dla wydarzenia w sali dużej wynosi 21 dostępnych w zapisach i 4 zarezerwowane do dyspozycji organizatora.
Na szczęście organizatorzy zapewniają, że wybrane wydarzenia będą transmitowane na żywo na kanale YouTube.com/GNDMtv, a wszystkie zastaną zostaną na nim opublikowane w ciągu kilku dni po zakończeniu sesji.

W najbliższych dniach czeka mnie więc niełatwe zadanie doszlifowania wykładu na temat tak chętnie kolekcjonowanych monet dwudziestolecia międzywojennego. Trema dopadnie mnie gdzieś tak po 25 września. Pewnie będę ją odreagowywał na górskich szlakach, które mam nadzieję, nie będą już tak zatłoczone, jak latem.

2 komentarze:

  1. Panie Jerzy jakieś pół roku temu, pojawił się ktoś na jednej z grup numizmatycznych na facebooku kto jest w posiadaniu dokładnie tej matrycy która jest przedstawiona w Pana katalogu ( kształt się zgadzał ). Proponowałem tej osobie, żeby się skontaktował z GNDM jako lepsze miejsce sprzedaży takiego przedmiotu niż allegro. Jak się sprawa skończyła... nie wiem... ale w kontekście tego co Pan pisze nie ma to już chyba za wielkiego znaczenia, bo jednak temat tej matrycy jak rozumiem oddala się od numizmatyki...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wszystko, co w jakiś sposób jest związane z monetami - a ta klisza jest - ma mniej lub bardziej ścisły związek z numizmatyką.

      Usuń

Z powodu narastającej aktywności botów reklamowych i innych trolli wprowadzam moderowanie komentarzy.