Strony

poniedziałek, 29 marca 2021

Pierwsze czytanie "Technické aspekty vývoje středoevropského mincovnictví do konce 19. století"

Na forum TPZN często zdarzają się wątki, w których toczą się dyskusje na tematy techniczne. Czasem bardzo burzliwe dyskusje. Zwykle powiązane z wątpliwościami, co do oryginalności monety albo z domysłami na temat przyczyn powstania usterek widocznych na monecie. W jednym z takich wątków (mowa w nim była o możliwości i przyczynach pękania złotych monet), Sergiusz Stube z Poznańskiego Domu Aukcyjnego napisał:

mam w sprzedaży fenomenalną czeską książę, o technikach menniczych, defektów bicia, defektów stopów, wiedza absolutnie sekretna, tylko dla orłów, koszt całe 50 zł, plus wysyłka

Taka zachęta, od takiego Fachowca  - nie mogło być mowy o jakichkolwiek wahaniach. Po kilku dniach kurier dostarczył paczkę, a w niej:

Już po szybkim przekartkowaniu książki stwierdziłem, że pan Sergiusz nie pomylił się w jej entuzjastycznej ocenie. Skrócony spis treści wygląda tak (to nie dokładne tłumaczenie, tylko opis tematyki poszczególnych części):

  • Wstęp
  • Charakterystyka źródeł (pisane, materialne, eksperymentalne)
  • Metale i stopy mennicze
  • Technologia mennicza
    • Półprodukty (stopy, blacha, krążki)
    • Wytwarzanie stempli
    • Bicie monet
    • Obróbka końcowa
  • Narzędzia i maszyny mennicze
  • Wady produkcyjne na monetach (destrukty) i ich przyczyny 
  • Część eksperymentalna - odlewanie i przygotowywanie blach, puncowanie stempli, eksperymentalne bicie brakteatów, analizy metalograficzne
  • Omówienie wyników
  • Bibliografia
Książka, to publikacja dysertacji doktorskiej Jiřího Hány, człowieka nieprzeciętnego.
Jiří Hána, inżynier (inżynieria materiałowa i metalurgia mechaniczna) i pedagog. Z zawodu specjalista d/s BHP i ochrony przeciwpożarowej, biegły sądowy w zakresie numizmatyki. To ostatnie zajęcie absolutnie nieprzypadkowe, bo jest pan Hána autorem wielu publikacji numizmatycznych i pełni ważne funkcje w Czeskim Towarzystwie Numizmatycznym.
Oprócz tego jest autorem bardzo fajnej strony internetowej Numismatika | coinhistory.cz
której częścią jest też jego blog (numizmatyczny oczywiście). O blogu za chwilę, teraz jeszcze co nieco o książce. Zamiast się rozpisywać, pokażę kilka ilustracji i krótko je opiszę.
Ilustracja towarzysząca fragmentowi opisującemu sposób bicia charakterystycznych austriackich półfenigów.
Zdjęcia siedemnastowiecznych maszyn menniczych (taschenwerki).
Wyjaśnienie powstawania niedobić na ręcznie bitych monetach średniowiecznych.
Wyniki eksperymentu polegającego na biciu brakteatów na różnych podkładkach.

To tylko kilka przykładów. Książka jest pełna różnych smaków i smaczków. Wymaga bardzo uważnego czytania i analizowania ilustracji, a najlepiej się ją czyta (te bardziej techniczne fragmenty), jeśli ma się pod ręką odpowiednie monety. Dopiero po lekturze fragmentu rozdziału poświęconego destruktom rozwiały się moje wątpliwości na temat tzw. duchów na monetach - fragmentów rysunku rewersu widocznych na awersie (albo na odwrót). Lata temu dyskutowaliśmy zażarcie na ten temat na cafe Allegro przekonując się nawzajem do swoich racji. Wtedy tylko przypuszczałem, a teraz już wiem, że są dwa typy "duchów", a wywołują je (jak to z duchami bywa) dwa całkiem różne zjawiska. Albo przyczyną jest zderzenie stempli bez obecności krążka menniczego, albo zassanie metalu zbyt cienkiego krążka przez zagłębienia rysunku stempli. Dlatego niektóre "duchy" są wyraźne, mają ostre krawędzie, a inne są tylko miękkim, niewyraźnym odwzorowaniem, niektórych tylko elementów rysunku strony przeciwnej.

Jest to książka, którą trzeba przeczytać nie raz, nie dwa razy, tylko sięgać po nią co jakiś czas, najlepiej, kiedy pojawia się jakiś problem do wyjaśnienia, bo jak wspomniałem, najlepiej czyta się ją, kiedy na stole obok leżą monety. A w przerwach w lekturze książki warto zajrzeć na blog pana Jiřího. 

Teksty są napisane żywym językiem, Autor nie boi się radykalnych opinii o ocen - np. świetna "recenzja" artykułu z periodyku Numismatické listy, zatytułowana "Numismatický diletantismus aneb z komára velbloud". Jest też recenzja książki, która w zamyśle miała opisać życie codzienne w XIV wieku, w której na tablicy mającej pokazać monety tego okresu, nie ma ANI JEDNEJ czternastowiecznej monety "Knihu... jsem si koupil :-(".
Fantastyczną lekturą jest wpis zatytułowany "Sbírám, sbíráš, sbíráme... mince". Zaczyna się takim zdaniem "Sběratelství je psychiatrická diagnóza." Czyż to nie świetny początek? Gdzieś dalej w tym tekście pojawia się jeszcze jedno piękne i prawdziwe zdanie, tym razem to cytat, rada przyjaciela, który wprowadzał autora w arkana numizmatyki: "Bez odborné literatury se nedají sbírat ani kravské zvonce!". Czy mam przetłumaczyć? Cyba nie muszę. 

W każdym razie, książka Jiřího Hány jest właśnie przykładem takiej "odborné literatury", dzięki której kolekcjonowanie monet może stać się czymś więcej, niż tylko gromadzeniem monet i odhaczaniem kolejnych pozycji w katalogu - to mam, to mam, tego jeszcze nie mam. To też miłe  zajęcie, ale to wcielenie kolekcjonera nie jest moim ulubionym (przypomniał mi się mój pierwszy referat "Kolekcjoner, czyli kto" wygłoszony u Czapskich w ramach cyklu "Numizmatyka, czyli co"). To już tyle lat...
 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Z powodu narastającej aktywności botów reklamowych i innych trolli wprowadzam moderowanie komentarzy.