Strony

sobota, 9 kwietnia 2022

Eksperymenty z cytrynianem - ciąg dalszy

Po pierwszych próbach przeprowadzonych na "złomkach" z cynku i żelaza stwierdziłem, że efekty są na tyle zachęcające, by wypróbować działanie cytrynianu na monetach lepiej zachowanych.

Na pierwszy ogień poszedł cynk. Wybrałem taką niemiecką dziesięciofenigówkę 1940 E.

Kąpiel trwała krótko, monetę oglądałem co kwadrans, po godzinie uznałem, że pora na zakończenie testu. 
Z awersu zniknął charakterystyczny dla cynku biały osad tlenków i ta strona monety wygląda  teraz całkiem nieźle, ale na obu stronach, szczególnie na rewersie, ujawniły się wżery początkowo ukryte pod zanieczyszczeniami. 

Czytelności monety ani wyglądu to nie poprawiło. Cynkowe monety całkowicie wolne od korozji to rzadkość. Jeśli ma się szczęście na taką trafić, to czyszczące kąpiele są zbędne, a nawet niewskazane. 

Zabawa z żelazem trwała znacznie dłużej. Stan wyjściowy wyglądał tak.
Niemcy, 5 fenigów 1921, znak mennicy J (Hamburg). Moneta była wyjmowana z cytrynianowej kąpieli co 24 godziny, dokładnie płukana, osuszana, skanowana i wracała do kąpieli. Wyglądało to tak:
Start.
Doba pierwsza. 
Druga. 
Trzecia. 
Czwarta. 
W tym momencie uznałem, że to koniec eksperymentu. Wynik mamy taki. 
I dla przypomnienia stan początkowy. 
Oczywiście i tu ujawniły się korozyjne wżery, ale to było nieuniknione. W przeciwieństwie do cynkowej dziesięciofenigówki, ta piątka wygląda po myciu znacznie lepiej, uwidoczniły się detale, a co najważniejsze nie pojawił się efekt wytrawienia powierzchni do gołego metalu, jak dzieje się przy stosowaniu preparatów na bazie kwasu fosforowego.

Monetka trafi teraz do papierowej kopertki. Za rok sprawdzę czy korozja się nie odnawia - już to sobie w kalendarzu zapisałem, więc nie przegapię.

10 komentarzy:

  1. Efekty ciekawe , ale moim zdaniem problemem są monety miedziane , masowo bite od XVII wieku , czyszczenie tych monet jest problemem dla wielu kolekcjonerów , chyba największym . Czy poświęci Pan jakiś specjalny wpis dotyczący czyszczenia miedziaków ? Z pewnością uratuje to niejeden egzemplarz pokryty wielowiekową warstwą grynszpanu i skamieniałego brudu . Pozdrawiam .

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Już przećwiczone - https://zbierajmymonety.blogspot.com/2021/08/eksperyment-cytrynian-vs-miedz.html
      OSTOŻNIE!

      Usuń
  2. Bardzo interesujący efekt na tej monecie żelaznej. Nie spodziewałbym się tego po pierwszym wpisie z zeszłego roku, gdzie raczej uznano cytrynian za obiecujący dla monet miedzianych. Sam robiłem podobną próbę na monecie z brązu, zainspirowany Pana eksperymentami. Może warto kontynuować takie testy dla różnych stopów i zbudować podsumowanie kiedy warto, a kiedy lepiej nie używać tego środka ;) Dziękuję i pozdrawiam.
    Michał

    OdpowiedzUsuń
  3. Ciekawy eksperyment. Ale mam jeszcze jedną propozycję dla Pana. Aby jakiegoś pfenniga przeczyścić w identyczny sposób a po torturach umieścić na 2-3 dni w oleju, może być spożywczy. Po moczeniu w oleju wytrzeć do sucha i odłożyć do kopertki. Mam własne spostrzeżenia związane z moczeniem w oleju i bez.
    Pozdrawiam
    Mariusz

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oleju, a właściwie oliwy używałem kiedyś do zmiękczania grubych nawarstwień osadów.
      Tak potraktowane monety ZAWSZE wymagały bardzo dokładnego odtłuszczenia, bo kwasy z tłuszczów summa sumarum robiły złą robotę.
      Wytarcie nie wystarczało, konieczny był spirytus albo aceton.

      Usuń
  4. Ten sam stosunek roztworu ( 2plaskie lyzeczki na 100 ml) ale u mnie cytrynian nie rozpuszcza sie do konca w wodzie destylowanej. Raczej mleczno wodnisty roztwör z duza iloscia nierozpuszczonego proszku. Moze Pan zrobic zdjecie gotowego roztworu?
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rozpuszczam w wodzie o temperaturze około 40 stopni. Zwykła woda z kranu. Otrzymuję bezbarwny roztwór bez zawiesiny.

      Usuń
  5. oops...pomylilem torebki. Obok stal natriumoxalat i tego tez uzylem. No cöz, monety sa juz w roztworze. Zobaczymy.

    OdpowiedzUsuń
  6. Przy moich roztworach przy monetach 1 pfennig 1948 (Stal-miedz) roztwor w miare uplywu czasu zmienial barwe poczatkowo na letka zölc a potem na lekko zielonkawa. Przy monetach ze stli powlekanej mosiadzem zmiana barwy roztworu byla w kierunku zieleni. Jak bylo u Pana ze zmianami barwy roztworu ? ( Braz lezy jeszcze w roztworze).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie robiłem prób z monetami typu stal-miedź, stal-mosiądz.
      Miedź i brąz powodowały słabe, lekko zielonkawe zabarwienie roztworu.

      Usuń

Z powodu narastającej aktywności botów reklamowych i innych trolli wprowadzam moderowanie komentarzy.