Po roku - trzydzieści tysięcy.
Na drugie urodziny - sto dziesięć tysięcy
Ćwierć miliona zbierałem przez trzy lata i pięć miesięcy.
Dziś w nocy licznik odwiedzin na moim blogu przekręcił się przez pół miliona.
Serdecznie Wam za to dziękuję i nieśmiało polecam się na przyszłość.
A tymczasem wiosna. Jeszcze nie rozpieszcza, jeszcze jej nie czuć w powietrzu ale już ją widać. Trawa zielenieje, gałązki niektórych krzewów też. Może nawet za parę dni będzie trochę cieplej.
I tej wiosny właśnie odbędzie się bardzo ciekawa aukcja (a nawet dwie, i to tego samego dnia - czternastego maja). Aukcja uświetni jubileusz Warszawskiego Centrum Numizmatycznego, a aukcję uświetni katalog. Mam oczywiście na półce katalog pięćdziesiątej aukcji WCN znany również pod tytułem "Podobna jest moneta nasza do urodnej panny". Katalog, nie katalog. Katalog, bo zawiera zdjęcia i opisy monet, które na tej aukcji sprzedawano, ale przede wszystkim synteza, przedstawienie aktualnego stanu wiedzy o polskim mennictwie, podręcznik - jak sam autor we wstępie napisał. Autor, czyli profesor Borys Paszkiewicz.
Katalog tegorocznej aukcji ma mieć zbliżoną konstrukcję. Autorem tekstu jest dr Witold Garbaczewski, kurator Gabinetu Numizmatycznego Muzeum Narodowego w Poznaniu. Tytuł katalogu, "Opowieść o władcach, artystach i symbolach" i osoba autora są dla mnie wystarczającą zachętą, żeby już zarezerwować miejsce na półce.
WCN pochwalił się już na Facebooku pierwszymi dwiema monetami z zapowiedzianej aukcji. Pozostaje mieć nadzieję, że następne będą równie ciekawe.
A co na aukcach internetowych?
Przedwczoraj zakończyła się bardzo ciekawa (przynajmniej dla mnie) aukcja.
Monetę sprzedano za... 2 125,00 złotych!
Ja swój egzemplarz kupiłem na początku 2012 roku za niecałych 350 złotych (I szybko się nim pochwaliłem).
Rzadkie, dobrze zachowane monety sprzedają się dobrze a czasem nawet lepiej niż dobrze.Nie śledzę bardzo uważnie notowań, ale kilka wyników sprzedaży wczesnych monet obiegowych PRL na aukcjach GNDM zrobiło na mnie duże wrażenie.
Postanowiłem, że w tym roku wszystkie nowe monety obiegowe, które włączę do zbioru będą pochodziły z obiegu (w zeszłym roku zdecydowałem się na zakup kompletu na Allegro). Na razie odłożyłem tylko pięciogroszówkę.
Ciekawe, kiedy skompletuję wszystkie.
Wracając do Allegro. Trochę mi znów namieszali - musiałem zmodyfikować zapisane na stałe linki do wyszukiwań (na widocznym wyżej zrzucie ekranu uważny czytelnik zauważy zakładkę "polowanie"), bo zmieniono kategorie w dziale NUMIZMATYKA. Główny podział monet polskich wygląda teraz tak:
• Polska do 1864
• Polska 1916-1945
• Polska po 1945
Pierwszy dział jest oczywiście podzielony. Dzisiaj mamy (w nawiasach aktualna ilość aukcji):
Część osób uważa taki podział za lepszy od starego, w którym cezurą głównego podziału był rok 1945, bo przyzwyczaiły się do przeglądania kategorii głównych i narzekały na przykład na wymieszanie monet przedrozbiorowych z II Rzeczpospolitą. Ja od zawsze wolałem poświęcić więcej czasu na szczegółowe odpytanie wyszukiwarki, niż codziennie przewijać niezliczone strony wypełnione monetami, które nie interesują mnie nic, a nic. Co kto woli.
Na monetach świat się nie kończy.
Są tacy, którzy jeżdżą na rowerze przez cały rok. Ja sobie robię zimową przerwę, a ta niedługo się skończy. Planując pierwsze wyjazdy natknąłem się na bardzo pomocną stronę internetową. Serwis bazujący na mapach OpenStreet, z bardzo rozbudowanym systemem planowania tras:
http://brouter.de/brouter-web/.
Podobno któryś z dostępnych profili planowania jest tak sympatyczny, że proponuje trasy może trochę dłuższe, ale za to omijające większe podjazdy. Muszę to kiedyś wypróbować. Nie żebym puchł na podjazdach, ale latka lecą, nie wiadomo, co będzie za parę lat.
I tym optymistycznym akcentem...
To my DZIĘKUJEMY - zawsze jest tu coś ciekawego ,inspirującego . Wesołych i spokojnych Świąt Wielkanocnych życzę .Pozdrawiam .
OdpowiedzUsuńTen blog bardzo inspiruje w zbieraniu monet. Najbardziej interesują mnie artykuły o szelągach Augusta.
OdpowiedzUsuń