Wyjedzie człowiek na kilka dni, żeby kości rozprostować i od komputera odpocząć, a tu wiadomość za wiadomością. Albo kierujące do forum TPZN, konkretnie tu: http://forum.tpzn.pl/index.php/topic,17486.0.html, albo z prośbą o stanowisko w sprawie autentyczności grosza Augusta III z rocznika 1752 sprzedanym niedawno przez Numimarket. Jedna wiadomość miała nawet temat "Fals nad falsem".
Ponieważ sławetna boratynka z 1661 roku budziła moje wątpliwości między innymi z powodu zgodności orientacji osi awersu i rewersu, a na tym groszu też taka zgodność występuje, część pytających, również tu, na forum TPZN zwróciła na to uwagę. Odpowiedziałem krótko na forum: Grosze i szelągi Augusta III bito na balansjerkach. Dlatego zgodność osi awersu i rewersu tych monet to norma.
A co z innymi cechami tego grosza, które wskazywano, jako podejrzane? Otóż nic podejrzanego w nich nie widzę.
Bicie groszy liczonych po trzy szelągi miedziane rozpoczęto w Gubinie w roku 1752. Niewielka liczba groszy z roku 1752 (o tym ile ich wybito - za chwilkę) uważana jest przez niektórych autorów za produkcję próbną. Oczywiście nie w znaczeniu prób technologicznych, czy bicia egzemplarzy okazowych. Właściwsze było by użycie nazwy emisja sondażowa. Jej przeznaczeniem było sprawdzenie przyjęcia nowej monety przez rynek polski, podobnie do drezdeńskich szelągów z 1749 r. W zachowanych archiwach saskich mennic Augusta III odnotowano, że w roku 1752 przebito w Gubinie na grosze 2 cetnary, 46 funtów i 11 łutów miedzi. Zgodnie z kontraktem dla gubińskiej mennicy, licząc po 3,9 grama na grosz otrzymujemy nakład rocznika 31900 monet. Mało!
Grosze 1752 występują w 2 odmianach różniących się obramowaniem cyfry 3 na rewersie. Pokażę teraz wszystkie znane mi egzemplarze tych groszy w obu odmianach. Najpierw starsza, z trójką w zamkniętym polu.
Charakterystyczne fragmenty rysunku tej odmiany wyglądają tak:
Na awersie mamy identyczne ułożenie legendy względem popiersia, rewers oczywiście inny.
Wynika z tego, że cały nakład wybito używając jednego stempla awersu i dwu stempli rewersu. Przy tak niewielkiej wielkości nakładu, to nic nadzwyczajnego. Przy okazji mamy potwierdzenie tezy, że stemple awersu, z powodu obecności portretu trudniejsze do wykonania, były nieruchomymi stemplami dolnymi, a stemple rewersu mocowane na śrubie prasy, były bardziej podatne na uszkodzenia.
Podsumowując: ani nie jest niczym dziwnym i podejrzanym, że na groszach Augusta III awers i rewers są zorientowane zawsze w ten sam sposób, ani w roczniku 1752 nie powinna budzić wątpliwości zgodność rysunku awersu dla obu odmian i rewersów w ramach tych odmian.
W ramach usprawiedliwienia za opóźnienie udziału w dyskusji n/t grosza 1752 kilka zdjęć.
Jak zwykle doskonała odpowiedź - warto było poczekać ...
OdpowiedzUsuńNo tak, 10 dni bezczynnosci blogowej bylo meczace. Nie tylko dla autora. A propo wyjazdu do czech- jakies nowe nabytki ?
OdpowiedzUsuńMęczące? Skądże. Sama przyjemność. Nabytków nie było, bo sklep z antykami w Nahodzie czynny tylko od poniedziałku do środy, a ja tam byłem w czwartek.
Usuń