Sejm Ustawodawczy wybrano w styczniu 1919.
Pierwsze posiedzenie odbyło się 10 lutego 1919. Przedstawiono na nim do zatwierdzenia 210 dekretów rządu i Tymczasowego Naczelnika Państwa. Pierwsze ustawy uchwalono równiutko sto lat temu, 28 lutego 2019.
Prasa szczegółowo relacjonowała obrady.
Nie marnowano czasu. Następnego dnia, w sobotę 1 marca 1919 Kurier Warszawski na pierwszej stronie poinformował o przyjęciu pierwszych ustaw.
W wersji oficjalnej.
Dlatego w naszych zbiorach mamy złotówki,
a nie lechy.
Idę świętować.
czwartek, 28 lutego 2019
Sto lat, sto lat...
Autor:
Zbierajmy monety
o
19:18
0
komentarze
Wyślij pocztą e-mailWrzuć na blogaUdostępnij w XUdostępnij w usłudze FacebookUdostępnij w serwisie Pinterest
Etykiety:
100 lat złotego
piątek, 22 lutego 2019
Mały Linneusz 2
Może być "szklana pułapka 47", to dlaczego nie miało by być "Małego Linneusza 2"?
Chodzi oczywiście o sequel wpisu sprzed pięciu lat, który kończył się tak:
Na razie na tapecie są szelągi.
W tej chwili i tylko w tej chwili, bo głowy nie dam, że to wersja ostateczna, szelągi będą opisywane następującymi cechami (kolejność od najważniejszej, no najmniej istotnej)
będzie miał numer katalogowy S.G.53.A.V.<.v.a
Na końcu jest literka a, bo to pierwszy wariant interpunkcyjny, charakteryzujący się kropką po POL.
Mam nadzieję, że ten sposób kodowania typów-odmian-wariantów będzie czytelny. Staram się unikać kodowania sztucznego, wymagającego pamiętania abstrakcyjnych oznaczeń (np. korona typu A, B, C itd. gdzie litera w żaden naturalny sposób nie wskazuje na charakterystyczną jej cechę).
Grosze będą wymagały trudniejszej gimnastyki umysłowej. System numeracji na pewno będzie podobny, ale choćby ze względu na różnice rysunku popiersi króla, musi być nieco inny.
Życzcie mi wytrwałości i cierpliwości. Na razie praca idzie dobrze i nadspodziewanie szybko. Ale szelągi, to łatwizna. Schody zaczną się przy groszach z rokiem 1754. Już się boję.
P.S.
Od 29 stycznia 2020 książka jest dostępna tu:
https://ridero.eu/pl/books/miedziane_monety_koronne_augusta_iii/
Chodzi oczywiście o sequel wpisu sprzed pięciu lat, który kończył się tak:
P.P.S.Zawziąłem się, by nareszcie skończyć nierówną walkę z miedzianymi szelągami i groszami Augusta. Dobrnąłem w końcu do części katalogowej i kolejny raz muszę zweryfikować system klasyfikacji tych monet.
Nie pierwszy raz przekonałem się, że zapisanie pomysłu pomaga w rozwiązaniu problemów. Niestety, będę musiał mocno przerobić to, co już napisałem w/s miedziaków Augusta III. Chodzi o numerację odmian/wariantów, a co za tym idzie o układ i kolejność w katalogu.
Podstawową jednostkę w katalogu będą określać:
NOMINAŁ,
ROCZNIK,
LITERA POD HERBAMI.
Pozostałe cechy będą wyróżnikami wariantów.
W pierwszej kolejności U lub V w imieniu króla.
Następnie:
portret króla,
herby na rewersie,
interpunkcja,
inne cechy (bo okazuje się, że są i inne...)
Na razie na tapecie są szelągi.
W tej chwili i tylko w tej chwili, bo głowy nie dam, że to wersja ostateczna, szelągi będą opisywane następującymi cechami (kolejność od najważniejszej, no najmniej istotnej)
- Nominał.
Szeląg - sprawa oczywista - oznaczenie S - Typ.
Mamy dwa typy: - "drezdeński" - szelągi bite w Dreźnie i Gruntalu - oznaczenie D
- "gubiński"
- szelągi bite w Gubinie - oznaczenie G
Rozróżnienie łatwe - wystarczy porównać popiersia na awersach i kształt tarczy herbowej oraz rysunek Orła na rewersach. - Rocznik - również oczywistość - ostatnie dwie cyfry roku, np. 49
- Wariant główny - znak pod tarczą herbową na rewersie:
- w typie drezdeńskim brak znaku - oznaczenie -
- w typie gubińskim litera lub brak znaku
- brak znaku, oznaczenie jak dla typu drezdeńskiego -
- litera - oznaczeniem jest litera, np. A
jeśli litera jest odwrócona lub w lustrzanym odbiciu, to oznaczenie z apostrofem, np. F' - Wariant drugorzędny - pisownia imienia króla AUGUSTUS / AVGVSTVS
oznaczenie U lub V
- Wariant trzeciorzędny - ozdobniki na końcach poziomego podziału tarczy herbowej
- "łuki" oznaczenie c
- "trójkąty" oznaczenie <
- brak ozdobnika oznaczenie -
- Wariant czwartorzędny - kształt tarczy z herbem Saksonii
- półokrągła oznaczenie u
- ostra
oznaczenie v
- Warianty niższego rzędu - wielkość i rysunek popiersia na awersie, interpunkcja legend, wielkość korony na rewersie itp.
Nie będą miały jednoznacznie określających je oznaczeń; będą oznaczane kolejnymi literami alfabetu a, b, c...
Na końcu jest literka a, bo to pierwszy wariant interpunkcyjny, charakteryzujący się kropką po POL.
Mam nadzieję, że ten sposób kodowania typów-odmian-wariantów będzie czytelny. Staram się unikać kodowania sztucznego, wymagającego pamiętania abstrakcyjnych oznaczeń (np. korona typu A, B, C itd. gdzie litera w żaden naturalny sposób nie wskazuje na charakterystyczną jej cechę).
Grosze będą wymagały trudniejszej gimnastyki umysłowej. System numeracji na pewno będzie podobny, ale choćby ze względu na różnice rysunku popiersi króla, musi być nieco inny.
Życzcie mi wytrwałości i cierpliwości. Na razie praca idzie dobrze i nadspodziewanie szybko. Ale szelągi, to łatwizna. Schody zaczną się przy groszach z rokiem 1754. Już się boję.
P.S.
Od 29 stycznia 2020 książka jest dostępna tu:
https://ridero.eu/pl/books/miedziane_monety_koronne_augusta_iii/
Autor:
Zbierajmy monety
o
19:18
3
komentarze
Wyślij pocztą e-mailWrzuć na blogaUdostępnij w XUdostępnij w usłudze FacebookUdostępnij w serwisie Pinterest
Etykiety:
szelągi Augusta III
środa, 13 lutego 2019
Trema minęła
To nie było moje pierwsze wystąpienie przed licznym gronem słuchaczy, ale trema była. Bo jak nie mieć tremy, mając świadomość, że wcześniej o monetach będzie opowiadać profesor Stanisław Suchodolski,
a słuchać będą ludzie wiedzący o monetach bardzo, bardzo dużo.
Jakoś poszło. Zaczynałem, dziwiąc się troszkę, że mimo tak późnej pory, w sali pozostało aż tylu słuchaczy. Jak zwykle nie zmieściłem wszystkiego, o czym opowiedzieć chciałem, ale nie miałem sumienia przeciągać opowieści w okolice północy. Dla wszystkich, którzy na miejscu być nie mogli, a chcieliby posłuchać, nagranie:
Wszystkie wykłady zostały utrwalone i udostępnione na stronie GNDM https://gndm.pl/sesje-wykladowe/
Świetna inicjatywa. Zachęcam do obejrzenia, ale przede wszystkim zachęcam do osobistego udziału w sesjach następnych (Pan Damian obiecuje, że będą). Oprócz możliwości wysłuchania i obejrzenia wykładów jest to zawsze okazja do kuluarowych rozmów w przerwach. Rzecz nie do przecenienia.
Ponieważ podczas takich właśnie spotkań i przed i po wykładzie wszyscy rozmówcy pytali, kiedy w końcu ukaże się moja dawno zapowiadana książka o miedziakach Augusta III, zawziąłem się. Muszę ją skończyć w tym roku i niech to będzie jedyne moje noworoczne postanowienie na rok 2019. Spóźnione o przeszło miesiąc, ale po tylu deklaracjach, że już niedługo, że jeszcze w tym roku, że muszę itp. Nie mam wyjścia; po prostu MUSZĘ.
P.S.
W aukcji nie brałem udziału "na żywo". Jak zwykle zarejestrowałem się, ustawiłem limity i cierpliwie czekałem. Niestety. Z tego polowania wróciłem z pustymi rękami. Może następnym razem się uda.
a słuchać będą ludzie wiedzący o monetach bardzo, bardzo dużo.
Jakoś poszło. Zaczynałem, dziwiąc się troszkę, że mimo tak późnej pory, w sali pozostało aż tylu słuchaczy. Jak zwykle nie zmieściłem wszystkiego, o czym opowiedzieć chciałem, ale nie miałem sumienia przeciągać opowieści w okolice północy. Dla wszystkich, którzy na miejscu być nie mogli, a chcieliby posłuchać, nagranie:
Wszystkie wykłady zostały utrwalone i udostępnione na stronie GNDM https://gndm.pl/sesje-wykladowe/
Świetna inicjatywa. Zachęcam do obejrzenia, ale przede wszystkim zachęcam do osobistego udziału w sesjach następnych (Pan Damian obiecuje, że będą). Oprócz możliwości wysłuchania i obejrzenia wykładów jest to zawsze okazja do kuluarowych rozmów w przerwach. Rzecz nie do przecenienia.
Ponieważ podczas takich właśnie spotkań i przed i po wykładzie wszyscy rozmówcy pytali, kiedy w końcu ukaże się moja dawno zapowiadana książka o miedziakach Augusta III, zawziąłem się. Muszę ją skończyć w tym roku i niech to będzie jedyne moje noworoczne postanowienie na rok 2019. Spóźnione o przeszło miesiąc, ale po tylu deklaracjach, że już niedługo, że jeszcze w tym roku, że muszę itp. Nie mam wyjścia; po prostu MUSZĘ.
P.S.
W aukcji nie brałem udziału "na żywo". Jak zwykle zarejestrowałem się, ustawiłem limity i cierpliwie czekałem. Niestety. Z tego polowania wróciłem z pustymi rękami. Może następnym razem się uda.
Autor:
Zbierajmy monety
o
17:49
4
komentarze
Wyślij pocztą e-mailWrzuć na blogaUdostępnij w XUdostępnij w usłudze FacebookUdostępnij w serwisie Pinterest
Etykiety:
wykłady numizmatyczne
Subskrybuj:
Posty (Atom)