Google Website Translator Gadget

poniedziałek, 6 lipca 2020

5 groszy 1840 - f/c

Dotarła do mnie moneta, o której pisałem 19 i 29 czerwca.
Kiedy się wie, na co należy zwrócić uwagę, zidentyfikowanie "nowego" wariantu jest łatwe. Cyfry w dacie wyglądają tak:
Cyfra 5 w nominale tak:
Ogon Orła tak:
I wszystko jasne. A jeżeli niejasne, to proszę wrócić do wpisu z 19 czerwca
Wariant c odmiany f jest faktem. Odpowiednie zmiany wprowadziłem już w katalogu
Staram się zawsze, by nowe wydania, albo korekty nie prowadziły do zmian numeracji. Tak jest i teraz, ale troszkę zamieszania i tak powstało. Wariant f/b miał w opisie "wąskie oczka w ósemce". Musiałem to zmienić, bo porównajcie sami. 
W związku z tym, w opisie wariantu f/b mamy teraz oczka średnie, zamiast wąskich. Te są oczywiście w opisie wariantu f/c.
Wróćmy jeszcze na moment do opisu z aukcji GNDM.
Hybryda łącząca emisje wczesne (szeroki ogon) z późnymi (wąski ogon). Rewers z wąskimi, wysokimi oczkami ósemki w roczniku (jak dla odmiany b/b), ale w połączeniu z awersem z wąskim ogonem orła (z krótkimi piórami przy łapach).
Okazuje się, że na miano hybrydy zasługuje nie nowy wariant f/c tylko wspomniany przez GNDM wariant b/b. Dlaczego? Zobaczmy najpierw zdjęcie.
Na awersie jest orzeł starego typu - "szeroki ogon" bez dodatkowych pęczków piór między ogonem, a łapami. Na rewersie... Rewers jest dokładnie taki, jak w wariancie f/c. Kluczem jest kształt cyfry 5 - taki jaki jest na wszystkich wariantach z nowym orłem na awersie - wąski ogon z dodatkowymi pęczkami piór między ogonem, a łapami. Dlaczego więc nie uznać tego wariantu, jako przejściowego, na którym awers jest jeszcze stary, a rewers już nowy? Dlatego, że f/c powinniśmy uznać na wariant bity najpóźniej, a powodem takiego podejścia jest kształt ósemki w dacie. Wróćcie do zdjęcia z porównaniem dat trzech wariantów odmiany f. Ósemka o kształcie jak na f/a jest taka, jak na wszystkich wcześniejszych odmianach od a (której nigdy nie widziałem na żywo) aż do e.

Odpowiednie zmiany wprowadziłem też w tabeli z chronologią odmian i wariantów

P.S.
Od kilku dni nie działa strona Stowarzyszenia Numizmatyków Profesjonalnych, strona z której między innymi można było pobierać archiwalne numery Przeglądu Numizmatycznego w formacie pdf. Jeśli ktoś ich sobie wcześniej nie zarchiwizował, nich żałuje, bo było tam wiele ciekawych artykułów. 
Ot, jeszcze jeden dowód na to, że nie należy zanadto wierzyć w to, że "w internetach nic nie ginie". 
Ginie!
  

Printfriendly