W ramach walki o dobre samopoczucie przypomniałem sobie ostatnio film Terry Gilliama z 1977 r. pod wiele (niewiele?) mówiącym tytułem Jabberwocky.
W 44 minucie 23 sekundzie filmu zaczyna się scena z warsztatu płatnerskiego, którą natychmiast skojarzyłem sobie ze średniowiecznymi grafikami przedstawiającymi pracę pręgarzy - pracowników mennicy ręcznie bijących monety.
Jeden z rzemieślników obsługuje narzędzie (młot), drugi w równym, szybkim tempie podkłada nity. Wszystko opiera się na idealnej synchronizacji ruchów. Tak samo musiała wyglądać praca pręgarza i jego pomocnika.
Jeżeli chcecie zobaczyć, co działo się w mennicy, kiedy automatyzm ruchów zderzał się z czymś nieprzewidzianym - obejrzyjcie film.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Z powodu narastającej aktywności botów reklamowych i innych trolli wprowadzam moderowanie komentarzy.