Każdy z nas ma w swojej kolekcji monety, które z różnych powodów uważa za ważniejsze od innych. Czasem decyduje wartość, czasem rzadkość, innym razem okoliczności zdobycia monety. Też mam kilka takich monet. Jedna z nich to pięciozłotówka z 1928 roku.
Teoretycznie monet w takim stanie zachowania nie powinno się włączać do zbioru. Nie powinno się, ale czasem można, a nawet trzeba. Jak do mnie trafiła i dlaczego postanowiłem ją zachować? Już wyjaśniam.Miałem wtedy nie więcej, niż 14 - 15 lat. Jadłem sobie spokojnie obiad, a przez otwarte okno (było lato) dobiegały głosy kilku nieco młodszych kolegów z podwórka, oddających się hazardowo-zręcznościowej grze na pieniądze. Polegało to na tym, że uczestnicy stawali na linii kilka metrów od ściany budynku i rzucali w jej kierunku drobnymi pieniążkami. Moneta musiała odbić się od ściany i upaść blisko niej. Zawodnik, którego moneta leżała najbliżej ściany wygrywał i zgarniał całą pulę, wszystkie monety leżące pod ścianą. Grywało się raczej drobniakami, ale po pewnych modyfikacjach reguł dopuszczane było rzucanie innym przedmiotem monetopodobnym, np. podkładką. Byle nie był to krążek z ołowiu. Ołów był zakazany, bo prawie zawsze spadał tuż przy ścianie. Rzucając czymś innym, niż moneta, trzeba było wcześniej zadeklarować odpowiednią kwotę do puli.
Między kolejnymi łyżkami zupy usłyszałem, że do gry dołączył nowy uczestnik. Dźwięk wydany przez rzucaną przez niego monetę postawił mnie na nogi. Zdumionym rodzicom powiedziałem, że muszę na moment wyjść, zbiegłem na podwórko i sprawdziłem, czym rzuca kolega. Targi trwały parę sekund. W efekcie, towarzystwo pod oknem delektowało się krówkami ciągutkami kupionymi w sklepie na przeciwko (a może były to irysy?), a ja kończyłem obiad, jako świeżo upieczony właściciel NIKE 1928 - najcenniejszej wówczas monety w moim zbiorze. I jak tu się teraz jej pozbyć?
Dziś krótko, bo od kilku dni czas zabiera mi nowe żmudne zajęcie. Na nowo kataloguję swoją biblioteczkę. Na nowo, bo kiedyś zacząłem to robić, korzystając z "najlepszego programu na świecie". Teraz jego rolę przejął OpenNumismat. Początkowo, jak opisuje to jego autor, przeznaczony był do katalogowania zbiorów monet. Po modyfikacji zakresu pól bazy danych i ich nagłówków, programu można używać do katalogowania dowolnych kolekcji. Fragment FAQ:
Kolekcjonuję banknoty, znaczki itp. Czy OpenNumismat może być przystosowany do mojej kolekcji?
Tak, możesz użyć OpenNumismat do dowolnej kolekcji. Niektórzy użytkownicy używają go do zbierania pocztówek, samochodów, a nawet fiołków. Możesz zmienić nazwy pól w ustawieniach.
Wstępna wersja wygląda tak