Google Website Translator Gadget

niedziela, 25 marca 2012

Henryk Mańkowski

Takie teraz mamy dziwne czasy, że każdy może zlecić wyprodukowanie własnych "monet". Z nazwiskiem i portretem zleceniodawcy - proszę bardzo, z popiersiem ukochanej - wedle życzenia, z karykaturą najgorszego wroga - nic trudnego.
Tyle, że będą to "monety", a nie monety i z numizmatyką będą miały tyle wspólnego, co ja z lotem na Marsa.

Dawniej, właściciele majątków ziemskich i przedsiębiorstw emitowali na ich potrzeby własny, prywatny pieniądz, który spełniał podstawowy warunek bycia pieniądzem właśnie. Takimi monetami i papierowymi bonami można było płacić za towary i usługi. Oczywiście obieg ich był mocno ograniczony terytorialnie. Nie za wszystko też można było nimi płacić.
Historia polskiego pieniądza prywatnego sięga co najmniej wieku szesnastego, a kończy się...
Pewnie nie skończy się, dokąd będą się zdarzać sytuacje, w których potrzebny będzie jakikolwiek materialny nośnik wartości.

Przyjmuje się jednak, że ostatnim polskim pieniądzem dominialnym (czyli pieniądzem funkcjonującym w obrębie konkretnego majątku ziemskiego) były monety Henryka Mańkowskiego kursujące w Winnogórze.

Winnogóra, dawniej Winna Góra to wieś wielkopolska, która była kiedyś posiadłością biskupów poznańskich. Jej nazwa pochodzi od winnic istniejących w okolicy w średniowieczu. Dziś, pomimo globalnego podobno, ocieplenia klimatu winorośl się na tych terenach tak dobrze nie udaje.
Na początku XIX wieku, Napoleon, cesarz Francuzów przekazał za zasługi winnogórski majątek generałowi Janowi Henrykowi Dąbrowskiemu (1755-1818). To dla niego Józef Wybicki napisał w 1797 roku "Pieśń Legionów Polskich we Włoszech", która po odzyskaniu przez Polskę niepodległości stała się hymnem państwowym.
Wkrótce po śmierci generała majątek odziedziczyli potomkowie jego córki, Bogusławy z Dąbrowskich Mańkowskiej. W ich rękach Winnogóra pozostawała do roku 1939, kiedy to majątek po zajęciu przez okupanta został przekazany feldmarszałkowi Keitlowi.
Nas interesuje Jan Henryk Dezydery Mańkowski, prawnuk Jana Henryka Dąbrowskiego. Dziś, 25 marca, mija 140 rocznica jego urodzin.
Mańkowski, używający imienia Henryk jako głównego, objął w posiadanie Winnogórę w roku 1914. Wcześniej administrował w Osinie koło Oleśnicy.


Henryk Mańkowski był ziemianinem dobrze wykształconym. Po ukończeniu gimnazjum we Wrocławiu studiował na uniwersytetach w Hall i Paryżu. Już w czasach gimnazjalnych (rok 1888) interesował się numizmatyką. Niewątpliwy wpływ na rozwój tego zainteresowania miała znajomość ze Stanisławem hrabią Walewskim (autorem pracy "Trojaki koronne Zygmunta III"). Kupił zresztą od niego  znaczną część zbioru. Odziedziczył też kolekcję po swoim wuju, Bronisławie Dąbrowskim. W krótkim czasie zgromadził jeden z najbogatszych zbiorów numizmatycznych w Polsce - przed rokiem 1910 miał około dziesięciu tysięcy monet i medali. Kupował monety między innymi od Sobańskiego, Bartynowskiego, Soubise-Bisiera. Były w tej kolekcji głównie monety polskie.
Mańkowski nie ograniczał się do gromadzenia monet. Pisał artykuły do Wiadomości Numizmatyczno-Archeologicznych.  Od 1907 roku należał do Towarzystwa Numizmatycznego w Krakowie. W roku 1908 został jego prezesem. Był nim do roku 1922. Miał w kolekcji grupę około 140 falsyfikatów - w tym wyprodukowanych przez Majnerta. Zebrane przez niego materiały dotyczące falsyfikatów numizmatycznych opublikowano już po śmierci Mańkowskiego ("Fałszywe monety polskie" -Poznań 1930).

Problemy finansowe spowodowały, że kolekcja Mańkowskiego została rozproszona. Monety piastowskie kupił Wyssenhoff, XVII- i XVIII-wieczne Frankiewicz, przeszło 700 monet kupiło Muzeum Wielkopolskie. Część kolekcji trafiła też do muzeów w formie darów. W 1907 roku - 412 jedenastowiecznych krzyżówek ze skarbu, z okolic Winnogóry, w 1910 ozdoby ze znaleziska z Dzierznicy, w latach 1916-1918  kilkaset bonów wojennych, asygnat, monet zastępczych z lat 1914-1915 z różnych miast Wielkopolski i Pomorza.

Między nimi były zapewne i cynkowe monety, które wybito na jego zamówienie. Niedawno kupiłem sobie jedną z nich.
Stan beznadziejny. Nominał (10), który znajdował się pomiędzy datą 1917, a nazwą majątku WINNOGÓRA - zniknął. Ledwo widoczny jest też herb Mańkowskich. Pod nim daje się odczytać napis H. MAŃKOWSKI.

Mimo tak słabego stanu skusiłem się na zakup. Chciałem mieć w kolekcji pamiątkę po prawdziwym numizmatyku.





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Z powodu narastającej aktywności botów reklamowych i innych trolli wprowadzam moderowanie komentarzy.

Printfriendly