Google Website Translator Gadget

sobota, 12 lipca 2025

Wiele hałasu o nic czyli numizmatyczny sezon ogórkowy

Mam słabość do pewnych monet, interesują mnie bardziej od innych - miedziaki Augusta III, Królestwo Polskie 1917-1918 i oczywiście 10 groszy 1940. Mam poustawiane alerty w kilku wyszukiwarkach i kilka dni temu zaatakowała mnie wiadomość "Moneta za 20 tys. złotych na białoruskim portalu. Unikat czy podróbka?". RMF24 opublikował krótki tekst o dzisięciogroszówce wystawionej na białoruskim portalu aukcyjnym. Typowy wakacyjny "ogórek" napisany na kolanie, z bzdurami typu "moneta należy do najwyższej kategorii rzadkości - R4" zilustrowano zrzutem wiadomości z Twittera (przepraszam z X). 

Przegląd białoruskiego internetu nie przyniósł wiele nowego poza lepszym zdjęciem. 

Szóstego i siódmego lipca, gdy białoruskie portale internetowe informowały o sensacyjnej ofercie nikt nie złożył oferty zakupu. Aukcja na ay.by zakończyła się 8 lipca. Jaki był wynik nie wiem. 

Jeśli ktoś zdecydował się na zakup - stracił mnóstwo pieniędzy, bo moim zdaniem, to najzwyklejsza, bilonowa dziesięciogroszówka poddana intensywnemu czyszczeniu chemicznemu. O czyszczeniu wspomniano zresztą w ofercie, pisząc że profesjonalnie usunięto ciemną patynę aby potwierdzić, że to moneta miedziana (прошла профессиональную очистку от патины).  

Podobną opinię opublikowała Наша Ніва powołując się na Onliner.by. Wsiewołod Aleksandrowicz Jurgenson, badacz z Białoruskiej Narodowej Akademii Nauk, skomentował tę ofertę pisząc, że jego zdaniem rzeczywista wartość monety może być znacznie niższa. Za najbardziej prawdopodobną uznał możliwość błędu sprzedawcy w określeniu metalu. W stopie dziesięciogroszówek srebra było bardzo mało - mniej niż 20% za to miedzi ponad 80%. Monety te bito na "bielonych" krążkach z podwyższoną ilością srebra na powierzchni. Podczas czyszczenia patyny górna, bielona warstwa monety jest bardzo łatwa do uszkodzenia i po oczyszczeniu moneta mogła nabrać bardziej „miedzianego” wyglądu. Jurgenson napisał jeszcze, że na podstawie zdjęcia najprawdopodobniej nie mamy do czynienia z próbą bitą w miedzi, co sugerował sprzedawca. 

Białoruski ekspert przedstawił też inną, ale mniej prawdopodobną możliwość - że jest to miedziana, posrebrzana podróbka z  epoki na szkodę emitenta, rzecz interesująca, ale daleka od rzadkości.

Nie znalazłem sposobu na dotarcie do archiwalnego zapisu aukcji, ale szybko znalazł się naśladowca, który za nieco niższą, ale też wysoką cenę zaoferował inną miedzianą dziesięciogroszówkę. Możliwe zresztą, że obie oferty wystawiła ta sama osoba, bo tło zdjęć wygląda bardzo podobnie.

Tym razem nie mam wątpliwości, że to miedź. Tyle, że to nie jest produkt mennicy tylko wspomniane wyżej fałszerstwo na szkodę emitenta.  Takich fałszywek było dużo. Mam w zbiorze dwie sztuki. Troszkę prymitywniejsze i wyraźnie zużyte obiegiem. 
Bez śladu srebrzenia. 
W Archiwum Allegro też takie podróbki można znaleźć i to w amerykańskich slabach. 

Tej drugiej oferty też już na ay.by nie widać. Ciekawe, czy się sprzedała?

środa, 9 lipca 2025

Testowania AI ciąg dalszy - grafika

Dziś krótko, bo rzecz dotyczy jednego zadania, przed którym często stajemy przygotowując zdjęcia monet do publikacji - usunięcie tła. Z nowożytnymi okrągłymi monetami bitymi maszynowo nie ma problemu. Większość programów graficznych umożliwia tworzenie kolistych lub eliptycznych zaznaczeń. Problemy pojawiają się gdy moneta ma nieregularny kształt. Oczywiście wszystko można zrobić ręcznie, ale to praca żmudna i wymagająca wprawy. Niektóre programy mają wbudowaną funkcję usuwania tła ale czasem zdarza się, że ten automat nie działa tak dobrze jakbyśmy oczekiwali. W materiałach reklamowych tych programów często podkreśla się, że znakomite rezultaty usuwania tła albo szparowania (zaznaczania i wybierania konkretnych elementów rysunku) są możliwe dzięki sztucznej inteligencji.

Spróbujmy więc poprosić AI o usunięcie tła i pozostawienie tylko monety. Niedawno kupiłem 5 lirów tymczasowego rządu Lombardii. Popularne duże srebro, często fałszowane. Mój egzemplarz to oryginał, niestety przerobiony na zawieszkę. 

Perplexity na żądanie "Usuń tło ze zdjęcia tak aby pozostała tylko moneta" po pewnym czasie zwróciła taki obraz 
Na pierwszy rzut oka dobrze. Niestety, tylko na pierwszy rzut oka. Pomińmy drobiazg - przeoczenie malutkiego otworu w dolutowanym elemencie. Dyskwalifikujące są ingerencje w rysunek monety! Korona, obrzeże, litery, tło z jakimiś poziomymi jaśniejszymi paskami. Tak nie może być! 

I tak jest niżle, bo próba usunięcia tła ze skanu grosza Augusta III skończyła się tak. 

Na razie pozostaje więc ręczna dłubanina albo użycie specjalistycznych narzędzi. Na przykład Remove.bg 

Erase.bg w wersji bezpłatnej zwraca wynik w lepszej rozdzielczości. 

a Photoroom.com jeszcze lepszej 

P.S.

Tak, wiem, że photoshop radzi sobie dobrze z usuwaniem tła, ale jak może wiecie, nie pracuję w środowisku MS Windows. Linuksowy Gimp takiego sprawnego automatu nie ma ale są jakieś próby stworzenia wyspecjalizowanych aplikacji do usuwania tła. Będę je testować.


wtorek, 24 czerwca 2025

Sztuczna inteligencja - ufaj rzadko, sprawdzaj zawsze.

Co jakiś czas sprawdzam rozwój sytuacji. W najróżniejszych mediach widzę coraz więcej zachwytów nad możliwościami AI, mnóstwo poradników opisujących w czym AI może nam pomóc, gdzie zastąpić i jak zadawać jej (?) pytania. Od czasu do czasu pojawiają się kasandryczne przepowiednie - od wykazów zawodów, w których ludzie przestaną być potrzebni, po wizje świata opanowanego przez nieludzko sprawne i bezwzględne maszyny. Rzadziej pojawiają się ostrzeżenia przed manipulacjami ze strony coraz liczniejszych "modeli językowych", a moim zdaniem to oszustwa AI są tym, przed czym trzeba dziś przede wszystkim ostrzegać. 

W listopadzie ubiegłego roku napisałem, że AI w postaci wyszukiwania obrazem pomaga kolekcjonerom, bo całkiem sprawnie radzi sobie z identyfikacją egzotycznych monet. I oczywiście nie tylko kolekcjonerom i nie tylko monet. Tu sprawa oceny skuteczności i jakości pracy AI jest dość prosta, bo na pierwszy rzut oka widzimy, czy wśród odpowiedzi jest to, o co pytaliśmy. Tak jest w przypadku wyszukiwania obrazem oferowanego przez Google.

Odpowiedź "modelu językowego" na prośbę o identyfikację tej samej monety jest... zaskakująca. 
Rocznik został prawidłowo odczytany, ale tylko rocznik. Reszta informacji jest błędna. Łatwo można się o tym przekonać wyszukując informacji o tyrolskim krajcarze Ferdynanda II na przykład w archiwum OneBid. 
Wypatrzyłem niedawno ofertę sprzedaży takiego medalu. 
Google nie znalazł identycznej sztuki tylko bardzo podobną, niewątpliwie tego samego autorstwa i wyemitowaną z tej samej okazji. 
Prawie identyczny awers (oprócz napisu na dole i sygnatury medaliera na rufie łodzi), rewers odmienny, spersonalizowany - na środku zamiast dat, nazwisko Richard Wisselinck. I tu zaczyna się ciekawa historia. Spróbowałem przetestować możliwości 2 modeli językowych. W szranki stanęły Googlowe Gemini-2.5-pro oraz GPT w wersji O3-2025-04-16. 

Odpowiedzi Gemini-2.5-pro:

  • Dane Medalu
    • Typ: Medal jubileuszowy / pamiątkowy
    • Emitent: Kaufmännischer Verein Frankfurt a. Main (Stowarzyszenie Kupieckie z Frankfurtu nad Menem)
    • Okazja: 50-lecie jubileuszu (najprawdopodobniej 50-lecie członkostwa w stowarzyszeniu)
    • Data nadania: 1914
    • Odbiorca: Herrn Rich. Wisselinck (Pan Richard Wisselinck)
    • Projektant: Karl Korschann (1872-1943) - jego sygnatura "K. KORSCHANN." jest widoczna na awersie po lewej stronie.
    • Producent/Mennica: C. Gebauer - sygnatura widoczna na dole awersu. (???)
    • Materiał: Brąz
  • Awers (strona przednia)
    • Scena: Alegoryczna scena przedstawiająca boga handlu Merkurego (w hełmie petasos i z  Kaduceuszem) prowadzącego młodego, atletycznego kupca. Symbolizuje to boską opiekę nad handlem, a także przewodnictwo i wsparcie, jakie stowarzyszenie oferowało swoim członkom.
    • Napis: KAUFMÄNNISCHER VEREIN ∙ FRANKFURT A. MAIN ∙ (Stowarzyszenie Kupieckie Frankfurt nad Menem).
    • Sygnatury:
      • K. KORSCHANN. (po lewej): Karl Korschann, znany austriacko-niemiecki rzeźbiarz i medalier, aktywny w okresie secesji (Jugendstil).
      • C. GEBAUER (na dole): Prawdopodobnie mennica lub firma produkująca medal.
  • Rewers (strona tylna)
    • Napis główny (na otoku): ZUR ERINNERUNG A. D. 50-JÄHRIGE JUBILÄUM - co tłumaczy się jako "Na pamiątkę 50-letniego jubileuszu".
    • Data: 1914 - rok przyznania medalu.
    • Napis centralny (na szarfie): HERRN / RICH∙WISSELINCK - wskazuje, że medal został przyznany Panu Richardowi Wisselinckowi. Forma "Herrn" to niemiecki celownik, oznaczający "Panu".
    • Zdobienia: Szarfa z nazwiskiem jest otoczona gałązkami lauru lub dębu, klasycznymi symbolami honoru, zwycięstwa i długowieczności.
  • Kontekst i Interpretacja
    • Ten medal został przyznany w 1914 roku przez frankfurckie Stowarzyszenie Kupieckie Panu Richardowi Wisselinckowi z okazji jego 50-letniego jubileuszu. Prawdopodobnie chodziło o 50 lat członkostwa w stowarzyszeniu (dołączyłby ok. 1864 roku) lub ewentualnie o 50 lat pracy zawodowej.
    • Jest to piękny przykład niemieckiej sztuki medalierskiej z okresu tuż przed I wojną światową, wykonany w stylu secesyjnym (Jugendstil), co widać w dynamicznej kompozycji i idealizowanych postaciach. Medal jest nie tylko pamiątką historyczną, ale także spersonalizowanym dziełem sztuki upamiętniającym konkretną osobę.

Tyle, to ja sam bez problemu byłem w stanie odczytać ze zdjęcia i na dodatek nie popełniłbym błędu odczytując napis w dolnej części awersu. Wyraźnie widać tam GEGR:1864, czyli "założone w roku 1864" - oczywiście odnosi się to do frankfurckiego stowarzyszenia kupieckiego. 

GPT O3-2025-04-16 poszedł dalej. 

  • Identyfikacja
    • Emitent Kaufmännischer Verein Frankfurt a. Main (Stowarzyszenie Kupieckie we Frankfurcie n. Menem)
    • Okazja Medal pamiątkowy „zur Erinnerung an das 50-jährige Jubiläum” – wręczany członkom z 50-letnim stażem (tu: Herrn Rich. Wisselink, 1914 r.)
    • Projekt Karl (Carl) Korschann (1872–1943) – rzeźbiarz i medalier austriacki; sygnatura w polu przy rancie godz. 7 („K. KORSCHANN”) 
    • Mennica / wykonawca Gebr. Heymann, Berlin – stempelniarnia braci Heymann; napis w linii przy rancie godz. 6 („GEBR. HEYMANN”) 
      Jak widać, ten fragment sprawił kłopot obu modelom.
    • Datowanie stempla. 1909–1911 (pierwsze bicie); egzemplarz personalizowany – 1914
  • Opis stron
    • Awers
      • W otoku: „KAUFMÄNNISCHER VEREIN · FRANKFURT A. MAIN”.
      • W centrum dwie postacie kroczące w lewo: z prawej Hermes/Merkury (skrzydlaty petasos i kaduceusz), z lewej młodzieniec – alegoria młodego adepta handlu. W tle stylizowany dziób statku.
      • Sygnatury: „K. KORSCHANN” pionowo przy lewej krawędzi; „GEBR. HEYMANN” w exergue.
    • Rewers
      • W otoku: „ZUR·ERINNERUNG·D·50·JÄHRIGE·JUBILÄUM”.
      • W polu data „1914” i wstęga laurowa, na której grawerowano wyróżnionego – tutaj: „HERRN / RICH.·WISSELINK”.
      • Dolną część pola zajmują gałązki wawrzynu.
  • 3. Parametry techniczne Cecha Wartość (typowa dla bicia Gebr. Heymann) 
    • Średnica 60 mm (rzadziej 68 mm)
    • Grubość ok. 4 mm
    • Masa 70 – 85 g (brąz)
    • Metal Brąz (czasem srebro próby 900 – te sztuki noszą na rancie punce „SILBER” lub „900”)
    • Obrzeże Gładkie; w wersji brązowej bez napisów, w srebrnej punktowana punca z próbą
      Może byłaby to prawda, gdyby nie to, że wytwórnia braci Heymann to przypuszczalnie bajeczka GPT.
  • 4. Notowania kolekcjonerskie
    • Stan / wariant Widełki cenowe 2022-24 (aukcje D, CH, PL)
    • Brąz – stan III (wyraźne przetarcia, ciemna patyna) 40 – 60 €
    • Brąz – stan II (lekko obiegowy) 80 – 120 €
    • Brąz – stan I / z etui 140 – 200 €
    • Srebro 900, stan II-I 250 – 400 €
    • Egzemplarze z imienną dedykacją bywają dla kolekcjonerów równie atrakcyjne – nie zaniża to ceny.
  • 5. Literatura / katalogi
    • Döry–Köthe: Deutsche Medaillen 1871-1945, cz. III, poz. 2194
    • Schenk-L. (Frankfurt): Frankfurter Medaillen und Plaketten, nr 463
    • Forrer, Biographical Dictionary of Medallists, Supplement: hasło „Korschann, Karl” – wykaz stempla z 1911 r. dla KV Frankfurt
    • Aukcje: Grün 139/2023, lot 1708; Künker eLive 73/2022, lot 3053
  • 6. Ciekawostka
    • Karl Korschann wykonał co najmniej trzy warianty „Handels-Hermesa” dla różnych izb handlowych (Frankfurt, Prag, Brno). Frankfurcki egzemplarz uważany jest za najbardziej „secesyjny” – smukłe sylwetki, płynna linia i delikatna stylizacja lauru zdradzają wpływ wiedeńskiej Wiener Werkstätte, gdzie Korschann współpracował przed 1905 r.
Jakież szczegółowe informacje! Szczególnie fragment z odnośnikami do literatury i katalogów. Nutka niepewności pojawiła się, gdy uświadomiłem sobie, że te odnośniki nie mają postaci linków. Zacząłem sprawdzać, od najłatwiejszych do odszukania, jak się wydawało, katalogów aukcyjnych. 

Künker eLive 73/2022, lot 3053 
Pozycje zaczynają się od numeru 7001. Pozycji nr 3053 brak! 
Grün 139/2023, lot 1708
W maju 2025 odbyła się aukcja nr 90, do aukcji 139 jeszcze daleko.
Suplement słownika biograficznego Forrera. 
Ani słowa o stemplu dla KV Frankfurt!

Cały akapit Literatura/Katalogi to fikcja, konfabulacja i oszustwo!

Za kilka dni poznęcam się jeszcze trochę nad modelami językowymi. Podobno świetnie operują obrazem. 

środa, 18 czerwca 2025

Numizmatyka w archiwaliach i starych drukach - odsłona druga.

Odsłona pierwsza miała miejsce w grudniu 2017 r. O tegorocznym wydarzeniu dowiedziałem się w lutym. 

Czerwcowy termin był idealny - mniej więcej w tym samym czasie miałem się spotkać z koleżankami i kolegami z licealnej klasy w pięćdziesiątą rocznicę naszej matury. Jadę! Pozostała odpowiedź na pytanie  - jako słuchacz tylko, czy z referatem? Długo się nie zastanawiałem. Temat wydał mi się ciekawy. Okazało się, że nie tylko mnie. W odpowiedzi od Organizatorów przeczytałem, że: ...dziękujemy za zgłoszenie propozycji referatu - znakomicie wpisuje się ona w idee przyświecającą naszej konferencji. Prosimy w związku z tym o przesłanie dokładnego tytułu wystąpienia i krótkiego abstraktu i już cieszymy się na spotkanie w Krakowie.
I w ten sposób znalazłem się w licznym gronie prelegentów. 

PROGRAM KONFERENCJI:

5 CZERWCA 2025 (CZWARTEK)

godz. 9.00 – 9.20       Rejestracja uczestników
godz. 9.20 – 9.30       Otwarcie konferencji i powitanie gości 

SESJA I: prowadzenie Jarosław Bodzek

godz. 9.30 – 9.50       Bartosz B. Awianowicz (Toruń): Jak klasyfikowano i porządkowano  monety antyczne w XVI i XVII wieku?
godz. 9.50 – 10.10     Agata A. Kluczek (Katowice): Numizmaty i władca rzymski  w „Commentaires historiques” Jeana Tristana
godz. 10.10 – 10.30   Piotr Jaworski (Warszawa): Stafan Batory – Wespazjan polski: geneza antycznych treści na medalu upamiętniającym odzyskanie Inflant i Połocka (1582) 

godz. 10.30 – 10.50   Maryna Filatova (Warszawa): Rękopis Wasyla Liaskorońskiego jako źródło do badań nad obiegiem monet rzymskich na obszarze lewobrzeżnej Ukrainy
godz. 10.50 – 11.10   Kyrylo Myzgin (Warszawa), Zinaida Zraziuk (Kijów): Kolejna mistyfikacja z XIX wieku? Skarb monet antycznych z Obołonia w Kijowie
godz. 11.10 – 11.30   Dyskusja

SESJA II: prowadzenie Bartosz Awianowicz

godz. 12.00 – 12.20   Vital Sidarovich (Warszawa): Historia kształtowania się kolekcji  antycznych monet Gabinetu Numizmatycznego Białoruskiego  Uniwersytetu Państwowego
godz. 12.20 – 12.40   Jarosław Bodzek (Kraków), Katalog kolekcji starożytnych monet  rzymskich profesora Jana Hoplińskiego (1887–1974) 

godz. 12.40 – 13.00   Mariusz Mielczarek (Łódź): Unikatowa kolekcja Antoniego Kleina   (1901–1948) w zbiorach Gabinetu Numizmatycznego Muzeum Archeologicznego i Etnograficznego w Łodzi
godz. 13.00 – 13.20   Dorota Malarczyk (Kraków): Monety orientalne z kolekcji Edwarda  Goldsteina w zbiorach Gabinetu Numizmatycznego MNK
godz. 13.20 – 13.35   Dyskusja

SESJA III: prowadzenie Dorota Malarczyk

godz. 15.00 – 15.20   Valery Kabrynets (Piaseczno): Ruskie monety „druciane” w zbiorach  Muzeum Narodowego w Warszawie w okresie międzywojennym (próba  rekonstrukcji)
godz. 15.20 – 15.40   Raman Krytsuk (Warszawa): Kilka słów o talarze poznańskim z 1590 r. 

godz. 15.40 – 16.00   Jerzy Chałupski (Charzykowy): Obieg monetarny na przełomie XVI  i XVII w na pograniczu Małopolski, Śląska i Węgier w świetle akt sądu  żywieckiego 
godz. 16.00 – 16.20   Krystian Browarny (Jarosław/Krosno): „Szustaki”, „szóstki”, „łupoki” i   „dwacatniki” – potoczne nazwy pieniądza w treści pamiętników z  terenów Galicji w okresie zaborów
godz. 16.20 – 16.40   Jacek Feduszka (Zamość): Numizmatyczna pasja kolekcjonerska rodu Zamoyskich od XVI do XIX wieku
godz. 16.40 – 16.55   Dyskusja

17.15  Zwiedzanie wystawy

Po krótkim spacerze do Czapskich mieliśmy jedyną, niepowtarzalną okazję na kuratorskie oprowadzenie wspomnianej w poprzednim wpisie wystawy czasowej "Siła wiary — Moc wiedzy. Amulety i numizmaty w historii medycyny". Były amulety, od antyku 

po średniowiecze i czasy nowożytne.

Stare druki i medale. 
Oczywiście były i monety. Z Asklepiosem, Hygieią, Salus, Telesforosem, Glykonem... 
Wystawa potrwa do 12 października 2025, koniecznie się na nią wybierzcie. 

Po zwiedzeniu wystawy część uczestników udała się na nieformalne wieczorne spotkanie w jednym z niezliczonych krakowskich lokali. Punkt programu niemniej ważny, niż wykłady i wystawa. 

6 CZERWCA 2025 (PIĄTEK)

SESJA I: prowadzenie Barbara Zając

godz. 9.00 – 9.20       Agnieszka Smołucha-Sładkowska (Kraków): Złoto w rękach królewskich a kontekst koronacyjny (XVI–XVII w.) 

Potencjalna rewelacja. Możliwe, że słynna studukatówka pełniła bardzo istotną rolę podczas koronacji następców Zygmunta III!

godz. 9.20 – 9.40       Magdalena Karnicka (Wrocław): Wrocławskie archiwalia dotyczące  plakiety z okazji otwarcia Śląskiego Muzeum Rzemiosła Artystycznego i Starożytności we Wrocławiu 

godz. 9.40 – 10.00     Bernadeta Wilk (Kraków): W uznaniu zasług. Medale, plakiety i odznaczenia ze spuścizn uczonych z zasobu Archiwum Nauki PAN i PAU (wybrane przykłady) 

godz. 10.00 – 10.20   Przemysław Dąbek (Warszawa): Medalierstwo w badaniach  i działalności ks. prof. Wilhelma Gaj Piotrowskiego – przyczynek do  badań medalierstwa Stalowej Woli i okolic
godz. 10.20 – 10.40   Marek Urbański (Sieradz): Znaczenie i wyniki badań archiwalnych w  numizmatyce regionalnej na przykładzie muzeum okręgowego w Sieradzu
godz. 10.40 – 11.00   Dyskusja

SESJA II: prowadzenie Agnieszka Smołucha-Sładkowska

godz. 11.30 – 11.50    Barbara Zając (Kraków): Papierowy pieniądz zastępczy XIX i XX w.  w świetle korespondencji Ignacego Frąckiewicza 


godz. 11.50 – 12.10   Robert Forysiak-Wójciński (Wrocław): KOMUNIKAT. Kopiał  korespondencji wychodzącej Władysława Bartynowskiego z lat 1893-1899 nabyty przez Ossolineum w 2024 roku
godz. 12.10 – 12.30   Iwona Fischer (Kraków): „Na pograniczu rządowej kancelarii” – banknoty, matryce i pieniądze zastępcze w zbiorze Materiałów   związanych z działalnością Rządu    Ukraińskiej Republiki Ludowej w Tarnowie z lat 1917-1922 ze zbiorów Archiwum Narodowego w Krakowie
godz. 12.30 – 12.50   Rafał Kierzkowski (Warszawa): Archiwalia dotyczące numizmatyki   i obszarów z nią powiązanych w zasobie Archiwum Akt Nowych w  Warszawie 
Niezwykle ciekawe wystąpienie - wskazówka dla wszystkich badaczy przystępujących do pracy nad mennictwem ostatnich wieków.

godz. 12.50 – 13.10   Mateusz Woźniak (Kraków), Znawczynie, zbieraczki, lubowniczki – Członkinie Towarzystwa Numizmatycznego w Krakowie (1888–1953). 

godz. 13.10 – 13.30   Dyskusja
13.30 – 13.45  – Pożegnanie uczestników i zamknięcie konferencji

Jedno wystąpienie wypadło niestety z programu, szkoda bo zapowiadało się bardzo ciekawie. Poza tym, jak osiem lat temu i w tym roku było świetnie. Dowiedziałem się mnóstwa ciekawych rzeczy. Niektóre staną się inspiracją do nowych wpisów na blogu. Inne pomogą w zdobywaniu informacji umożliwiających uzupełnienie lub poprawienie moich katalogów. 

Warto znaleźć czas na udział w podobnych konferencjach, warsztatach, sesjach. Warto spojrzeć na numizmatykę z troszkę innej strony. Innej, bo nie związanej ze zdobywaniem nowych okazów do zbioru tylko ze spotkaniami z ludźmi - badaczami, kolekcjonerami, muzealnikami. Bo to ludzie są ważni, monety są tylko pretekstem do spotkań i rozmów. 


sobota, 14 czerwca 2025

Wąż, czyli co ma piernik do wiatraka.

Wybrałem się w ubiegłym tygodniu do Krakowa by wziąć udział w drugiej ogólnopolskiej konferencjęi naukowej "Numizmatyka w archiwaliach i starych drukach". Więcej o tym wydarzeniu napiszę za kilka dni. W przeddzień konferencji, będąc już na miejscu, dowiedziałem się, że wieczorem, u Czapskich prof. Bartosz Awianowicz wygłosi wykład "Hygieia i Salus, czyli zdrowie w mennictwie antycznym w ramach cyklu ''SIŁA WIARY – MOC WIEDZY. AMULETY I NUMIZMATY W HISTORII MEDYCYNY'' powiązanego z wystawą czasową o tym samym tytule. 

Krakowska komunikacja miejska sprawnie dostarczyła mnie pod gmach główny Muzeum Narodowego. Po krótkim spacerze dotarłem pod ulubiony adres, ukłoniłem się Morfeuszowi,  

zszedłem po schodkach do sali audiowizualnej - wykład zaczął się po kilku minutach. 
Było o rzeźbach
ale przede wszystkim o monetach. 

Higieja i Asklepios pojawiali się na monetach w epoce hellenistycznej i w okresie Cesarstwa Rzymskiego. W epoce hellenictycznej głównie na monetach emitowanych w miastach słynących ze świątyń tych bóstw. Na monetach rzymskich okresu republiki Higieja występuje pod imieniem Salus. Później, od I w. p.n.e. do IV w. n.e. legenda SALVS nabrała szerszego znaczenia. Określała nie tylko boginię. Salvs to mogło być zdrowie cesarza, obywateli, albo po prostu dobro (zdrowie) państwa. Pamiętacie napis na rancie pięciozłotówki z Nike?  SALUS REIPUBLICAE SUPREMA LEX - Dobro Rzeczpospolitej najwyższym prawem. 

Wykład ilustrowały zdjęcia pięknych antycznych monet z wizerunkami Salvs

Asklepiosa 
Salus wraz z Alsklepiosem i Telesforosem 
i tajemniczym wężem Glykonem. 

Historia Glykona, mówiącego węża z głową porośniętą długimi włosami, to coś, co warto przeczytać i dobrze zapamiętać. Polecam lekturę tekstu Lukiana z Samosaty, demaskującego Glykona i fałszywego proroka Aleksandra

Czy zastanawialiście się kiedykolwiek, jaki związek ze zdrowiem, z troską o nie, z leczeniem w końcu ma wąż? Jest na symbolu aptek. 
Jest w logo Światowej Organizacji Zrowia.
Dlaczego? Najczęściej wyjaśnia się to odwołując się do linienia węży. Gdy wąż rośnie, jego skóra staje się za ciasna. Co pewien czas następuje zrzucanie wylinki, wąż pozbywa się zewnętrznej warstwy skóry, co zapewnia mu wzrostu i zdrowie. Takie „odradzanie się” – symbolizuje ozdrowienie, długowieczność i uzdrawianie.

Nie byliście na krakowskim wykładzie? Żałujcie. Wprawdzie można obejrzeć trzydziesty odcinek Nummi loquuntur - monety mówią ale możliwości rozmowy z prelegentem-wykładowcą i innymi uczestnikami spotkania nic nie zastąpi. 


Printfriendly