Google Website Translator Gadget

piątek, 19 maja 2017

Co to będzie, co to będzie...

Pod poprzednim wpisem omawiającym między innymi zapowiedź zmian na Allegro, pojawił się komentarz.
Problemem nie jest kupno monety, bo tych miejsc jest sporo. Problemem jest miejsce gdzie przysłowiowy Kowalski możne je sprzedać. Często jest tak że za monety wartościowe w sklepie proponują grosze. Proszę obejrzeć cennik skupu monet w/w "tuzów" numizmatyki. Zdzierstwo i strzelanie sobie w stopę sklepów, żadnej uczciwości, potężne marże które zabierają zysk. Stąd taka popularność allegro. Jeżeli polska numizmatyka ma się rozwijać, to musi być miejsce na tego typu handel dla początkujących, dopiero co łapiących tego bakcyla a allegro umiera dla kolekcjonerów. Te duże firmy za parę lat zostaną ze swoją ofertą z coraz mniejszym popytem bo popularność numizmatyki spadnie. Czego im szczerze życzę, bo mniejszy popyt to tańsze monety.
Obiecałem, że napiszę coś więcej na ten temat, więc zacznijmy. Po kolei.

Problemem nie jest kupno monety, bo tych miejsc jest sporo.
To nie cała prawda. Rzeczywiście, miejsc gdzie można kupować monety jest mnóstwo. Problem polega na uczciwości sprzedających, uczciwości pośredników i ochronie, na jaką może i powinien liczyć kupujący. System ochrony kupujących na Allegro nie jest doskonały, ale jest. Portal nie wymiguje się od pomocy, gdy zachodzi konieczność włączenia w sprawę policji. Czy wszystkie inne miejsca, w których Kowalski kupuje monety są tak samo pomocne?
Allegro jest tylko pośrednikiem zarabiającym na prowizjach od sprzedających. Nie odpowiada, zwłaszcza w naszej branży, za oryginalność sprzedawanych przedmiotów, ale w mniejszym lub większym stopniu pomaga w ewentualnych sporach. Problem oryginalności sprzedawanych monet nie omija nawet największych sprzedawców, więc zamknięcie się największego pośrednika na obrót obiektami kolekcjonerskimi życia Kowalskiemu na pewno nie ułatwi.

Problemem jest miejsce gdzie przysłowiowy Kowalski możne je sprzedać.
Często jest tak że za monety wartościowe w sklepie proponują grosze.
Proszę obejrzeć cennik skupu monet w/w "tuzów" numizmatyki.
Takich miejsc też jest wiele. Zaczynając od eBay, na Facebooku kończąc, jeśli mamy na myśli pośredników umożliwiających samodzielne wystawianie monet. Większość, jeśli nie wszystkie firmy numizmatyczne oferują sprzedaż komisową, wszystkie skupują monety. Rzeczywiście zdarzają się firmy nieuczciwe, żerujące na sprzedających, ale to problem stary, jak handel. Nie kto inny, jak sam M. Gumowski napisał w "Podręczniku numizmatycznym", że Przy kupowaniu monet z rąk niefachowych powinno być jednak zasadą, płacić nie wiele więcej nad wartość kruszcu.
Pośrednik żyje z prowizji. Od kwot, które uzyska ze sprzedaży monet kupionych od Kowalskich musi odliczyć koszty prowadzenia działalności (czynsz, płace, media, podatki, literatura fachowa, reklama itd.) i powinien jeszcze na tym coś zarobić.

Zdzierstwo i strzelanie sobie w stopę sklepów, żadnej uczciwości, 
potężne marże które zabierają zysk.
Powoli przechodzimy do sedna sprawy, ukrytego w ostatnich dwóch słowach - ZABIERAJĄ ZYSK. Komu zabierają zysk? Czy istotą kolekcjonowania jest osiąganie zysku? Zysk, to cel przedsiębiorcy, handlarza albo usługodawcy.
Kiedy kolekcjoner sprzedaje monety:
  • Gdy rezygnuje z kolekcjonowania i pozbywa się zbioru.
  • Gdy zmienia profil kolekcji i pozbywa się jej zbędnej już części. 
  • Gdy zastąpi monetę w zbiorze egzemplarzem lepszym, ładniej zachowanym.
  • Gdy kupuje partię monet (bo taka była oferta), z której tylko część włącza do zbioru, a niepotrzebnej mu reszty chce się pozbyć.
To rozumiem. Natomiast jeżeli kupuje monety tylko po to by wkrótce sprzedać je z zyskiem, to nie jest kolekcjonerem, tylko...
No kim?
Jeżeli ktoś chce zarabiać w ten sposób, powinien albo założyć działalność gospodarczą, albo korzystać z usług pośredników. Rzeczywiście, trudno sprzedać przez pośrednika monety tanie, pospolite, źle zachowane. Oczekiwanie, że za taki towar dostanie się dobrą zapłatę jest samooszukiwaniem. Każdy zauważył chyba na Allegro powracające w nieskończoność aukcje skorodowanych, na pół czytelnych monet, na dodatek często fatalnie sfotografowanych. Takie aukcje, to prawdziwe utrapienie przy przeglądaniu nowych ofert w poszukiwaniu monet do kolekcji. Fakt, wiele z nich wystawiają profesjonaliści (często mam wrażenie, że to określenie na wyrost i powinno być ujęte w cudzysłów), ale czy to nie jest przypadkiem tak, że wpakowali się na minę kupując słabe monety od Kowalskich i teraz usiłują odblokować zamrożony kapitał? Życie pośrednika nie zawsze usiane jest różami.


Jeżeli polska numizmatyka ma się rozwijać, to musi być miejsce na tego typu handel dla początkujących, dopiero co łapiących tego bakcyla a allegro umiera dla kolekcjonerów.
Za przeproszeniem, co NUMIZMATYKA ma wspólnego z "tego typu handlem"? Poza tym, że przedmiotem w obu przypadkach są monety? Nie wystarczy zgromadzić kilkadziesiąt, kilkaset czy kilka tysięcy monet, by mieć prawo do stwierdzenia, że jest się numizmatykiem. Są numizmatycy, którzy nie mają ani jednej monety (poza tymi w portmonetce). Są pośrednicy, którzy zbankrutowali, bo nie potrafili oddzielić pracy od kolekcjonerskiej pasji i zamiast sprzedawać to, co od Kowalskich kupili, zasilali własny zbiór.

Biznesowe decyzje właścicieli Allegro są komentowane na forach numizmatycznych.
http://forum.tpzn.pl/index.php/topic,11099.0.html
http://monety.pl/viewtopic.php?f=5&t=26512&start=240#p303373
Głos zabierają w nich również przedstawiciele największych polskich firm numizmatycznych, zapowiadając tworzenie i rozwijanie własnych kanałów sprzedaży. Kolekcjonerzy jakoś sobie poradzą, nie mam wątpliwości. Osoby dorabiające sobie drobnym (albo i nie drobnym) handlem monetami na Allegro też w większości dadzą sobie radę. Najważniejsze, by istniały miejsca, w których początkujący będą mogli uzyskiwać uczciwe i wiarygodne informacje o obiektach swoich pasji. Takie jak wskazane w tym akapicie fora numizmatyczne, jak nieodżałowanej pamięci Cafe Numizmatyka na Allegro.

10 maja napisałem
Przeglądam internetowe aukcje i sklepy numizmatyczne - niedługo poczta powinna dostarczyć mi coś ciekawego - przynajmniej na aukcyjnym zdjęciu wydało mi się ciekawe. Gdy przesyłka dotrze, podzielę się radością (lub rozczarowaniem).
Dziś przyniosłem list z poczty i wyjąłem z niego tę monetę.
Czy wiecie, dlaczego ta brzydka moneta to dla mnie radość, a nie rozczarowanie? 

P.S.
Odpowiedź umieściłem tu:
https://zbierajmymonety.blogspot.com/2017/05/trojak-z-nieokreslonej-mennicy.html

9 komentarzy:

  1. Szkoda że duże i małe firmy numizmatyczne nie potrafią stworzyć wspólnej platformy , jednego miejsca dla swojego handlu , takiego numizmatycznego allegro , bo to prawdziwe i wielkie Allegro staje się miejscem coraz bardziej nieprzyjaznym kolekcjonerom . Dziś te wielkie firmy mają swóje kanały dystrybucji , a tak może kiedyś byłoby tam miejsce i dla pojedynczych i drobnych handlujących . Dużo monet ciekawych kupiłem własnie od tych maluczkich . I jeszcze takie spostrzeżenie z allegro i eBaya : te same monety , często ci sami sprzedawcy a ceny tych samych monet na ebay-u o wiele wyższe , dlaczego ? Pozdrawiam .

    OdpowiedzUsuń
  2. Być może ebay bardziej międzynarodowy i liczą na kolekcjonerow z euro w portfelu lub polskich zbieraczy monet z USA lub Kanady. Do tego trzeba jeszcze włączyć prowizję.

    OdpowiedzUsuń
  3. Poproszę Autora bloga o poświęcenie jakiegoś wpisu, w miarę możliwości i czasu, na temat Cesarstwa Rzymskiego.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Toż to temat nawet nie rzeka, tylko ocean! Czy coś konkretnego Panią/Pana interesuje?

      Usuń
  4. Tak, interesują mnie monety Trajana. Chciałbym się dowiedzieć, na jakie elementy tych monet zwracać uwagę, czym się różnią i które są poszukiwane.

    OdpowiedzUsuń
  5. Czy Pan skanuje monety, czy robi im zdjęcia? Są bardzo wysokiej jakości.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Skanuję.
      https://zbierajmymonety.blogspot.com/2010/10/kupiem-sobie-nowe-narzedzie.html

      Usuń
  6. Nie widze odpowiedzi wsrod komentarzy, zatem: dlaczego ta monetka jest radoscia a nie rozczarowaniem?

    OdpowiedzUsuń

Z powodu narastającej aktywności botów reklamowych i innych trolli wprowadzam moderowanie komentarzy.

Printfriendly