Google Website Translator Gadget

sobota, 15 października 2022

Dobrze, że mam już większość z tych monet...

 Szkoda, że nie wszystkie.

Dziś kilka zdań o wynikach niedawnych aukcji. Oczywiście ograniczę się do "moich" tematów.

Na początek ciekawostka z wrześniowej aukcji na Alegro 

Oryginalność potwierdzona przez PCGS. Cena? Moim zdaniem bardzo okazyjna. Rzecz zdecydowanie rzadsza od jednofenigówki 1917. 
Za mój egzemplarz (niegradowany) zapłaciłem w kwietniu 2007 roku okrągłe 50 złotych. Wygląda na to, że nie była to inwestycja z tych najbardziej opłacalnych, ale kupowałem bynajmniej nie z myślą o przyszłych zyskach. Kupiłem to 
w sklepiku pana Jana Mączki razem z Przeglądem Numizmatycznym 1/2007 (12 zł), szóstakiem SAP z 1794 r. (30 zł), półgroszem Olbrachta (5 zł), groszem Augusta 3 z 1755 r. (5 zł). Odnotowałem, że przy okazji przekazałem panu Jankowi egzemplarz pierwszego wydania mojego katalogu monet Królestwa Polskiego 1917-1918. 
Jak ten czas leci...

Wracamy do roku 2022, ale pozostajemy przy monetach Królestwa Polskiego ze Stuttgarckiej mennicy. 
Na jesiennej aukcji GNDM wystawiono 24 loty, w tym kilka zestawów; sprzedano 23 pozycje. Spadła pospolita, leciutko skorodowana, niegradowana dziesięciofenigówka 1917. Cena wywoławcza 50 zł okazała się zbyt wysoka, co zupełnie mnie nie dziwi. Zaskoczyło mnie powodzenie nie tak znów rzadkiego cynkowego falsyfikatu 

472 złote (w tym młotkowe), to dużo, zwłaszcza, gdy porównamy to z kwotą 531 zł za naprawdę ładny egzemplarz bardzo rzadkiego wariantu jednofenigówki z 1918 r. 
Za identyczną cenę sprzedano jeszcze jedną ciekawostkę - 10 fenigów 1917 z intrygującą perforacją. Na razie nie udało mi się wyjaśnić jej pochodzenia.


Nadal interesują mnie miedziaki Augusta III - mam jeszcze kilka pozycji na liście braków i świadomość, że ta lista może być niekompletna, bo rzadko, ale jednak, co jakiś czas pojawiają się monety dotąd nieznane. I taka właśnie pokazała się u pana Damiana. 
W chwili wydania mojego katalogu nie miałem szeląga 1752 z literką N. Udało mi się go kupić w styczniu 2021. 
Zwróćcie uwagę na to N! Na moim egzemplarzu, to malutka literka nabita na stemplu puncą. Monetę z aukcji GNDM  wybito innymi stemplami. Na awersie jest popiersie z mocno odsłoniętym napierśnikiem zbroi. Na rewersie są inne ozdobniki (łukowate) przy podziale tarczy herbowej, a literę N pod herbami złożono na stemplu z trzech kresek - autor opisu aukcyjnego uznał, że to N, ale równie dobrze można by przyjąć, że to nieprecyzyjnie wykonane H. Szeląga 1752 H znam tylko ze słabych zdjęć. Też jest bardzo rzadki. Niestety, mój limit dla pozycji 4779 okazał się zbyt niski. 
Wśród pozostałych miedziaków A3S nie było nic dla mnie ciekawego. Ładny szeląg z pierwszego rocznika 1749 poszedł tanio, za 260 zł. Drogo sprzedały się dwa szelągi z odwróconymi literkami 
Interesujące miedziaki, w tym Augusta III były w zestawie razem z monetami Jana Kazimierza 
Oprócz boratynki z 1659 roku był tam bardzo rzadki szeląg Augusta z roku 1750, rzadszy od rocznika 1749! Zestaw poszedł za 531 zł, średnio ciut ponad 20 zł/sztukę. Nabywca powinien być zadowolony.

Nie wiem natomiast, co spowodowało takie zainteresowanie zestawami "wycieruchów" - Księstwa Warszawskiego 

ponad 170 zł/sztukę!?
i groszy Królestwa Polskiego 
Takie czasy. Coraz trudniej kupić coś porządnego za rozsądną cenę. Z drugiej strony, coraz łatwiej można sprzedać coś słabego za niespodziewanie duże pieniądze. 

Z siedmiu pozycji, dla których ustawiłem limity na jesiennej aukcji GNDM wygrałem jedną. Dobre i to. 

9 komentarzy:

  1. Dobrze, ze na dworze slota, to i czesciej Pan cos pisze. No a teraz do marciniaka ; Polowalen na 15 pozycji, dajac ceny ze sredniej polki cenowej. Wynik zerowy. Tez na falsa z KP, dajac 200. W kilku innych pozycjach, na ktore moglbym startowac , nie podobal mi sie, wedlug mojego "widzi mi sie", stan monety i jego ocena przez marciniaka. Oczywiscie gora byl marciniak. Pozdrowienia

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jestem tego samego zdania. Na ostatniej aukcji Marciniaka niektóre monety zamiast 3 miały 2 . No cóz, można dostać więcej za stan 2 niż za 3. Regularna skala monet ulega zapomnieniu. A ceny spekulacyjne dla spekulantów.

      Usuń
    2. Po długim namyśle zdecydowałem się jednak opublikować Pana/Pani komentarz. Nie dlatego, żebym się z nim zgadzał, tylko po to, żeby zwrócić uwagę na poziom dyskusji (nie tylko numizmatycznych), w których zamiast konkretów, dyskutanci posługują się uogólnieniami. "...niektóre monety zamiast 3 miały 2". Które? Dlaczego kwestionuje Pan/Pani ocenę gabinetu numizmatycznego? Które szczegóły o tym zadecydowały? Czy rozróżnia Pan/Pani stan zachowania od jakości bicia i wrażenia wywieranego przez monetę?
      Muszę chyba poświęcić tym tematom osobny wpis.

      Usuń
    3. https://onebid.pl/pl/monety-kobieta-i-klosy-2-zlote-1924-filadelfia-odwrotka/1386652 Moneta była długo w obiegu, wystajace elementy rysunku wytarte ( orzeł ), rzeczywisty stan 3 ev. 3+ wg. skali oceny monet. Wg. Marciniaka 2 ?. Na forum TPZN też zakwestionowana.

      Usuń
    4. Czytałem oczywiście ten wątek na TPZN. Wyrokowanie wyłącznie na podstawie zdjęcia i to w sprawie monety bitej bardzo płytkim stemplem, to coś czego nie lubię i nie robię. Gdybym miał zamiar licytować tę dwuzłotówkę, umówiłbym się na oględziny w firmie.

      Usuń
    5. Oczywiscie racja z ogladaniem monet na zywo, ale przy "globalnym handlu numizmatycznym" kosztowne i nie zawsze mozliwe. Ja osobiscie mam tylko jeden duzy dom aukcyjny przed drzwiami. Co do w/w monety Marciniaka, to preferowalbym monete tego samego typu z tej aukcji ( oceniajac na podstawie zdjec ) https://onebid.pl/pl/monety-2-zlote-zniwiarka-1924-filadelfia-odwrotka/1391093 lub inna https://onebid.pl/pl/monety-2-zlote-zniwiarka-1924-filadelfia-odwrotka/1391092 bo i cena lzejsza , a monety wyrazniejsze. Z drugiej strony P. Marciniak to " swöj chlop" i nie ma sie co go czepiac. A pomysl P.Chalupskiego, wpisu na blogu w tematach form dyskusji i drugiego tematu o stanach monet na aukcjach ( moim zdaniem bywaja tez monety o zanizonych stanach) z przykladami goraco popieram.

      Usuń
  2. Co do licytacji monet, które już mam... wczoraj licytowałem półtoraka z hakami z 1617 roku. Cena końcowa (z młotkowym) to ponad tysiąc złotych. Moneta to hybryda 'starego' rewersu i 'młodszego' awersu ale fakt, z bardzo rzadką (nienotowanym w pierwszej wersji katalogu z 2019) koroną. No ładne cacko, ale tysiąc złotych? Za tyle poszedł niedawno bydgoski półtorak z kropką zamiast Snopka, herbu Wazów... Na pocieszenie za 1/3 tej kwoty pozyskałem portretowego grosza z Bydgoszczy z 1613 roku. Ex. kolekcja kopertkowa GNM z czerwca 2021, gdzie owy grosz był wspomniany jako ex. PDA. Muszę poszukać notowań PDA zatem... :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ten 1613, któryś z tych?
      https://www.sixbid-coin-archive.com#/en/single/l33737200
      https://www.sixbid-coin-archive.com#/en/single/l28712221
      https://www.sixbid-coin-archive.com#/en/single/l33978508
      https://www.sixbid-coin-archive.com#/en/single/l29397262
      https://www.sixbid-coin-archive.com#/en/single/l30922191
      https://www.sixbid-coin-archive.com#/en/single/l28712221
      z PDA nie znalazłem

      Usuń
    2. Ten z pierwszego linku, w zeszłym roku na GNDM poszedł trochę taniej ale cóż, inflacja ;) Wtedy sprzedawany był z karteczką z aukcji PDA z numerem 715 ale nie wiadomo której aukcji: https://onebid.pl/pl/monety-zygmunt-iii-waza-grosz-bydgoszcz-1613-portretowy-rzadki/820076

      Usuń

Z powodu narastającej aktywności botów reklamowych i innych trolli wprowadzam moderowanie komentarzy.

Printfriendly