Google Website Translator Gadget

czwartek, 10 stycznia 2013

Král Bene

Přezdívku „král Bene“ si Vladislav údajně vysloužil za to, že šlechtě na žádosti odpovídal pouze „bene“ (tj. „dobře“).

Nie bójcie się, dalej będzie po polsku.

Dawno, dawno temu, za siedmioma górami, za siedmioma rzekami, na ścieżce przecinającej zbocze góry Wołek znalazłem tę monetę:
Leżała między kamieniami, pewnie deszcz wypłukał ją z ziemi. Pamiętam, że bardzo mnie dziwiło, skąd w środku lasu, daleko od ludzkich siedzib wzięła się taka moneta. I co to za moneta?
Po powrocie do domu rzuciłem się do przeglądania mojej bardzo wtedy skromnej biblioteczki numizmatycznej. Podpowiedź znalazłem w książce...
Русская монетная система: историко-нумизматический очерк na stronie 73. Wiedząc już, że to moneta czeska i mając częściowo rozszyfrowaną legendę WLADISLAVUS SECUNDUS byłem "w domu" - grosz praski Władysława II Jagiellończyka.
Nie podejmę się opisu drogi Władysława do czeskiego tronu. To materiał na niezły thriller historyczno-polityczno-szpiegowsko-dyplomatyczny z licznymi scenami batalistycznymi. Synowie Kazimierza Jagiellończyka, kiedy się wspierali, to się wspierali, ale kiedy w grę wchodziła WŁADZA możliwa była nawet wojna. Armie Władysława i Olbrachta ścierały się nie raz. Najznaczniejsza była bitwa pod Koszycami wygrana przez Władysława.
Bracia walczyli nie tylko z sobą. Przeciwnikami Władysława był i Maciej Korwin i król niemiecki Maksymilian I Habsburg. Zawierano (i zrywano) niezliczone traktaty i umowy, wszystko, by zdobyć trony Czech, Węgier, Chorwacji (a przy okazji i Mołdawii). Jakby tego było mało, papież Leon X wymyślił sobie krucjatę przeciw Turkom, która przyczyniła się do wybuchu wojen chłopskich na Węgrzech. Oj działo się działo.

Władysław zasłużył sobie na tron czeski pomagając Jerzemu z Podiebradów w wojnie z królem węgierskim, Maciejem Korwinem, który też miał apetyt na Czechy. W 1471 roku Jerzy zmarł i zgodnie z jego wolą sejm czeski wybrał Władysława na króla. Sejm obradował w Kutnej Horze. Pewnie mój grosz z tamtejszej mennicy pochodzi.

Przez długie lata była to jedyna czeska moneta w moim zbiorze. Aż do 26 listopada 2010 r. W tym dniu przyniosłem z poczty list z malutkim sreberkiem:
Kilka dni wcześniej wypatrzyłem je na eBay i zalicytowałem ryzykując aż 2 euro. Licytacja stanęła na 1,19.
Na awersie mamy czeskiego lwa z podwójnym ogonem i legendę: WLADISLAVUS SECUNDUS, na rewersie koronę, charakterystyczną, wszechobecną w Kutnej Horze, literę W i cyfrę II. To nominał znacznie od grosza niższy, tzw. bily peniz czyli denar. Mój grosz waży ciut ponad trzy gramy, denar dziesięciokrotnie mniej.

I to wszystkie czeskie monety w moim zbiorze. Jedną przypadkiem znalazłem, drugą przypadkiem kupiłem. A ponieważ "nie ma przypadków", jak mawia Pan Kaczkowski, czekam cierpliwie na chwilę, w której zasłona opadnie i tajemnica  obu "przypadków" się wyjaśni.

P.S.
Kilka lat po znalezieniu grosza przeczytałem w dziele "Chronografia albo Dziejopis Żywiecki" Andrzeja Komonieckiego:
1451
Roku tedy 1451 wielkie się szkody działy książętom oświęcimskim dla rozbójstwa wielkiego, gdyz na zamku Wołku rzeczonym blisko Kęt miasta stojącym, Gels Śleziak, a na zamku Barwałdzie u Góry Kalwaryjej Włodek Skrzyński herbu Łabędź i z żoną swą Katarzyną rozbijał. Z którym Skrzyńskim walczył Piotr Szafraniec o ten Barwałd...
Ostatnia wzmianka o zamku Wołek pochodzi z 1474 r. Zamek został zniszczony prawdopodobnie kilka lat później, podczas wyprawy wojsk Kazimierza Jagiellończyka dowodzonych przez Jakuba Dębińskiego. Król wysłał wojsko, bo Mikołaj Komorowski, właściciel zamków w Żywcu i Barwałdzie, odmówił ich sprzedaży. Charakternych przodków miał Pan Prezydent.
Kila razy byłem jeszcze na Wołku, oglądałem mizerne resztki ruin. Wybrałem się nawet na poszukiwanie obozu Skrzyńskich na Bukowskim Groniu, ale nic ciekawego nie znalazłem.

P.P.S.
Jeśli ktoś z Was zdecyduje się na poszerzanie wiedzy o bilyh penizeh przy pomocy wyszukiwarek internetowych powinien być przygotowany na niespodzianki, zwłaszcza jeśli zatrudni Googla do wyszukiwania grafiki.


1 komentarz:

  1. Zamek Barwałd to zdaje się było też miejsce, w którym fałszowano spore ilości monet? Zresztą Pani Skrzyńska była w to mocno zamieszana...

    OdpowiedzUsuń

Z powodu narastającej aktywności botów reklamowych i innych trolli wprowadzam moderowanie komentarzy.

Printfriendly