Google Website Translator Gadget

sobota, 29 grudnia 2018

O katalogu groszy miedzianych 1765-1768 słów kilka

Wpis omawiający katalog o tak barokowym tytule

nie może mieć tytułu jednowyrazowego. I na tym żarty się kończą, bo katalog, o którym piszę to rzecz bardzo poważna.

Najpierw krótko o tym, co rzuca się w oczy zaraz po otwarciu tomu (bo to spory tom, a nie jakaś popierdułka, że zacytuję klasyka). Dlaczego nie pokazałem spisu treści? Bo go nie ma. Swoją drogą, źle się tworzy spis treści dla książki, w której brak numeracji stron. Brak bibliografii można przeboleć, bo ta na dobrą sprawę sprowadza się do dwóch katalogów Karola Plage, przy czym "Monety bite w miedzi..." z roku 1897 są w treści nazywane "oryginałem", a "Okres Stanisława Augusta..." z 1913 autor nazywa "reprintem". Co do tej drugiej pozycji, to jest w tej nazwie ziarno prawdy, bo PTA wydało w 1970 jej reprint, niestety zubożony o część zawierającą treść dokumentów dotyczących mennictwa SAP.
W katalogu pojawiają się również numery odmian w/g katalogu Berezowskiego.

Kiedy kupuję nową pozycję do mojej numizmatycznej biblioteczki, zawsze zastanawiam się, czy jej autor pisząc dzieło, planował do jakiego kręgu odbiorców je kieruje. Rzadko zdarza mi się kupować wydawnictwa typowo popularyzatorskie. Nie kupuję już (bo kiedyś taki wybredny nie byłem) pozycji poświęconych monetom nie pasującym do mojego zbioru. Miedziane grosze Stanisława Augusta, zwłaszcza z pierwszych roczników, interesują mnie podwójnie. Raz, że są polskimi monetami obiegowymi, a te właśnie kolekcjonuję, dwa - w ich produkcję byli zamieszani ludzie, którzy niewiele wcześniej mieli udział w produkcji miedziaków koronnych Augusta III. Siłą rzeczy, katalog Ł. Gorzkowskiego musiał mnie zainteresować. Tym bardzieə, że już wcześniej  Autor dał się zauważyć na internetowych forach numizmatycznych, również na FB.

Katalog mam od mniej więcej dwóch tygodni, ale ze względu na okres świąteczny nie miałem na bliższe zapoznanie się z nim tyle czasu ile bym chciał. Po kilku godzinach, które mogłem mu poświęcić, mogę odważyć się na krótką recenzję.
Katalog szczegółowością co najmniej dorównuje pracy C. Wolskiego poświęconej szelągom Jana Kazimierza, ale tylko w zakresie części katalogowej, bo Gorzkowski nie zajął się historią mennic i ludzi, odsyłając zainteresowanych tym czytelników do prac R. Janke.
Kanwą katalogu, są wspomniane wyżej katalogi K. Plage. Gorzkowski bardzo pieczołowicie analizuje różnice między nimi, bo co może nie wszyscy wiedzą, pewne monety pokazane w "Monetach bitych w miedzi..." nie pojawiają się w późniejszym dziele. Czytelnik dostaje bardzo dokładnie omówienie różnic między katalogami. Obok rysunków Plagego pokazuje zdjęcia niemal wszystkich odmian i wariantów, w tym wszędzie tam, gdzie jest to potrzebne, duże powiększenia kluczowych elementów rysunku. Oczywiście, jest w katalogu masa monet, których u Plagego próżno szukać. Detektoryści stale dostarczają nowy materiał badawczy. Mnóstwo bardzo ciekawych monet dociera zza wschodniej granicy.

Osobny, obszerny rozdział poświęcony został pruskim falsyfikatom groszy Poniatowskiego oraz fałszerstwom na szkodę emitenta wyrabianym w lokalnych warsztatach. Ta część szczególnie mnie interesuje, bo mam nadzieję wychwycić analogie, które być może rzucą nowe światło na kwestię pruskich fałszerstw miedzi Augusta III bitych podczas wojny siedmioletniej. To jednak wymaga poświęcenia znacznie większej liczby godzin, niż udało mi się na razie wygospodarować.

Żeby nie przeciągać.
Jeśli jesteś kolekcjonerem, któremu do szczęścia wystarczy posiadanie po jednej monecie SAP z poszczególnych nominałów, albo nawet wszystkich roczników groszy SAP - ten katalog nie jest dla Ciebie. 
Jeśli jednak chcesz stworzyć zbiór odmian i wariantów groszy z jednej mennicy, albo jednego rocznika, albo po prostu wszystkich odmian i wariantów groszy SAP - kupuj. Zaoszczędzisz mnóstwo czasu, który należało by poświęcić na połączenie informacji z obu katalogów K. Plage - R. Gorzkowski już to dla nas zrobił.

A teraz coś z czasów o ponad wiek wcześniejszych.
Taki półtoraczek Zygmunta III:
Z którego roku? Dla ułatwienia, powiększenie fragmentu rewersu:

I jeszcze jedna ważna wiadomość dla kolekcjonerów monet Jana Kazimierza. We wtorek, 8 stycznia, u Czapskich odbędzie się kolejna impreza z cyklu "Numizmatyka, czyli co" - wykład "Znany jak zły szeląg? – Tytus Liwiusz Boratini".  Prowadzenie: Anna Bochnak – kustosz w Gabinecie Numizmatycznym MNK, specjalista w zakresie pieniądza przedmiotowego i mennictwa nowożytnego.

Muzeum im. Emeryka Hutten-Czapskiego, ul. Piłsudskiego 12, 31-109 Kraków
08.01.2019 - wtorek 18:00 wstęp wolny



Do zobaczenia!


2 komentarze:

  1. Witam
    Półtoraczek oczywiście z roku 1620. Częściowo niedobite 0 nałożyło się na dolny listek prawego ramienia krzyża.
    Pozdrawiam
    Stankos

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oczywiście.
      Nagrody niestety nie ma.
      Może następna zagadka będzie z nagrodami.

      Usuń

Z powodu narastającej aktywności botów reklamowych i innych trolli wprowadzam moderowanie komentarzy.

Printfriendly