Google Website Translator Gadget

czwartek, 23 października 2025

15 maja 1848 - polski poniedziałek w Paryżu

Wylicytowałem dwunastego października, po dziesięciu dniach znalazłem w skrzynce list z Francji, a w nim ten krążek. 

Leciutko wygięty (o czym sprzedający "zapomniał" poinformować w opisie), na żywo prezentuje się znacznie lepiej, niż na skanie. Brąz, 27,6 mm, 6,5 g, Hutten-Czapski 8021.

Awers: Czapka frygijska umieszczona na przyrządzie pełniącym funkcję poziomnicy. Przyrząd ten pojawił się już na moim blogu we wpisie ze stycznia tego roku. Po bokach cztery flagi. Dookoła dwuwierszowa legenda: 
LIBERTÉ ÉGALITÉ FRATERNITÉ PROBI
15 MAI 1848
Do motto pierwszej Republiki Francuskiej dodano PROBITÉ, czyli do wyboru: uczciwość, rzetelność, prawość, sprawiedliwość... Ja w tym wypadku stawiam na rzetelność, której symbolem jest centralnie umieszczony przyrząd - PION i POZIOM. Spotkałem się z jeszcze jednym tłumaczeniem PROBITÉ - solidarność, którego też nie możemy odrzucić z powodu kontekstu narzuconego przez dalszy ciąg legendy: 
DEMONSTRATION
EN FAVEUR
DE LA
POLOGNE
Demonstracja na rzecz Polski. 

Żeton upamiętnia zdarzenia, które miały miejsce w Paryżu piętnastego maja 1948. 
W roku 1848 w Europie wrzało. Od dwudziestego czwartego lutego (abdykacja króla Ludwika Filipa I) Francja znów była republiką. Przyszłość nie była pewna, w ramach Zgromadzenia Konstytucyjnego trwał spór postępowych republikanów z konserwatystami. Paradoksalnie, konserwatystom sprzyjało powszechne, czynne prawo wyborcze przyznane mężczyznom szóstego marca, które spowodowało, że w Zgromadzeniu większość uzyskali tzw. republikanie jutra (w większości zakamuflowani monarchiści i bonapartyści). Dziesiątego maja odrzucono propozycję utworzenia ministerstwa pracy i postępu. Do tego doszło niezadowolenie republikanów z bierności ministra spraw zagranicznych Julesa Bastide'a, który odmówił pomocy Polakom z zaboru pruskiego. Bo w Polsce też było niespokojnie,  dwudziestego marca Komitet Narodowy utworzony w Poznaniu proklamował niepodległość i przystąpił do organizacji sił zbrojnych. Naczelnym wodzem powstania został Ludwik Mierosławski. W pierwszych dniach kwietnia w Wielkim Księstwie Poznańskim doszło do wielu starć powstańców z oddziałami pruskimi. Jedenastego kwietnia podpisano ugodę w Jarosławcu. W zamian za obiecaną przez Prusy autonomię części Poznańskiego Komitet zgodził się na rozwiązanie większości oddziałów powstańczych. Prusacy nie dotrzymali obietnicy i przystąpili do likwidacji oddziałów powstańczych. Paryscy republikanie domagali się, by Francja pomogła upadającemu powstaniu, ale minister Bastide kontynuując politykę zagraniczną rządu tymczasowego, wykluczył interwencje na rzecz buntowników z Włoch, Irlandii, Polski, Niemiec. 

W Paryżu przebywało wówczas wielu żołnierzy Gwardii Narodowej, którzy przybyli z prowincji na ceremonię przekazania władzy. Obecni w stolicy byli też polscy delegaci z Poznania i Lwowa. Udało się im za pośrednictwem Ludwika Wołowskiego, pochodzącego z Polski posła z okręgu Sekwany, doprowadzić do tego, że piętnastego maja Zgromadzenie Narodowe podjęło dyskusję na temat kwestii polskiej. Tegoż dnia postanawiono zorganizować manifestację poparcia dla sprawy polskiej. Demonstracja rozpoczęłła się na placu Bastylii skąd miała dotrzeć do placu Zgody. Uważa się, że do eskalacji rozruchów doprowadziły działania prowokatorów w połączeniu z błędami generała de Courtais, dowódcy Gwardii Narodowej. Rozjuszeni demonstranci skierowali się do siedziby Zgromadzenia Konstytucyjnego i wdarli się sali obrad, gdzie odczytano petycję w sprawie Polski. 
Posiedzenie z dnia 15 maja 1848 r. według Ignace'a-François Bonhommé.

Niewiele brakowało, by upadł rząd II Republiki, bo Aloysius Huber, niegdysiejszy spiskowiec przeciw życiu króla Ludwika Filipa I, teraz agitator polityczny i być może prowokator policji ogłosił, że Zgromadzenie Narodowe zostaje rozwiązane. Tłum udał się do paryskiego ratusza, gdzie sporządzono listę członków rządu powstańczego. Nic z tego nie wyszło, oddziały Gwardii Narodowej otoczyły ratusz i wypędziły demonstrantów. Władze Republiki odzyskały kontrolę nad sytuacją. Przywódców republikańskich aresztowano, zmieniono prefekta policji, dowódcę Gwardii Narodowej i przewodniczącego Zgromadzenia Konstytucyjnego. Wszystko wskazuje na to, że "sprawa polska" była tylko pretekstem do demonstracji, a jej głównym celem było okazanie niezadowolenia z dryfowania Republiki z powrotem w stronę monarchii (cesarstwa).

A co z odwrotną stroną żetonu? Na środku rewersu mamy globus, kilof i łopatę, poniżej trzywierszowy napis 
ORGANISATION
DU
TRAVAIL
ORGANIZACJA PRACY. Niewątpliwie chodzi tu o Warsztaty Narodowe, instytucję mającą na celu zapewnienie pracy bezrobotnym po rewolucji lutowej 1848 roku. Warsztaty podlegały kontroli państwa, które zapewniało organizację i fundusze. Warsztaty Narodowe były zorganizowane na zasadach wojskowych. Podstawową jednostką były jedenastoosobowe oddziały. Pięć oddziałów tworzyło brygadę, cztery brygady tworzyły porucznictwo, cztery porucznictwa kompanię. Zasadą było, że w jednym miejscu zbierać się mogło nie więcej niż 10 mężczyzn w celu wykonania pracy lub otrzymania wynagrodzenia. Miało to zapobiec niekontrolowanym protestom, ale nie tylko. Planowano, że robotnicy z Warsztatów Narodowych mogą w razie konieczności zostać  wezwani do „wyjścia na ulice”, aby wesprzeć republikę. Niektórzy członkowie republikańskiego rządu uważajli robotników Warsztatów Narodowych za armię rezerwową, która wraz z Gwardią Mobilną i armią może interweniować w celu tłumienia zamieszek. Piętnastego maja okazało się, że te plany spaliły na panewce. Manifestanci, którzy o mało co nie obalili rządu byli w znacznej części członkami Warsztatów Narodowych. Mieli walczyć sami z sobą? Bezzwłocznie przerwano zapisy do Warsztatów. Dwudziestego szóstego maja zwolniono ich dyrektora, który kierował Warsztatami od chwili ich utworzenia. Dwudziestego czerwca Zgromadzenie Konstytucyjne zagłosowało za zamknięciem Warsztatów. Następnego dnia ogłoszono, że robotnicy w wieku od 18 do 25 lat muszą zaciągnąć się do wojska, a pozostali muszą być gotowi do wyjazdu na prowincję. Brutalnie odprawiono delegację robotników, która z protestem udała się do władz. To okazało się początkiem powstania robotniczego znanego jako Czerwcowe Dni. Powstanie zostało krwawo stłumione, a jego klęska położyła kres Wiośnie Ludów we Francji. 
Cynowy żeton upamiętniający paryskie Dni Czerwcowe.

W grudniu 1848 prezydentem został Ludwik Napoleon Bonaparte. W grudniu 1851 r. prezydent uchylił konstytucję z 1848 r. i rozwiązał Zgromadzenie Prawodawcze. Nowa konstytucja powierzyła Ludwikowi Napoleonowi funkcję prezydenta z dyktatorskim zakresem władzy na 10 lat, jednak już rok później, drugiego grudnia 1852 r, po uchwale Senatu i plebiscycie ludowym prezydent proklamował się dziedzicznym Cesarzem Francuzów z łaski Bożej i woli narodu, jako Napoleon III. 

I w ten sposób straciła aktualność druga część legendy rewersu 
REPUBLIQUE DEMOCRATIQUE SOCIALE UNIVERSELLE
UNION DES PEUPLES

POWSZECHNA DEMOKRATYCZNA REPUBLIKA SPOŁECZNA, UNIA LUDZI okazała się bytem chwilowym, marzeniem rewolucjonistów.

Nie znamy nazwiska autora stempli do tego żetonu.  W zbiorach muzeum historii miasta Paryża (Musée Carnavalet) znajduje się stempel awersu. 

Żeton rzadko pojawia się na rynku. Na OneBid jest notowanie z 2023 roku. 
Innych z naszego i nie tylko z naszego rynku nie znalazłem, za to natrafiłem na notowania i oferty dziesiątek, jeżeli nie setek francuskich żetonów i medali związanych z wydarzeniami z 1848 roku. Mała próbka. 

Fantastyczny temat na profil kolekcji.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Z powodu narastającej aktywności botów reklamowych i innych trolli wprowadzam moderowanie komentarzy.

Printfriendly