piękny przykład szlachetnej niebieskiej patyny, która w sprzyjających warunkach pojawia się na wyrobach ze stopów zawierających miedź, w tym i na monetach.
Miedź, monety, patyna - wszystkie internetowe fora, blogi, strony regularnie potykają się z tematem czyszczenia monet. Dlaczego u mnie miało by być inaczej?
CZYSZCZENIE MONET
Zacznijmy od podstawowych zasad:- Czyszczenie nigdy nie poprawia stanu zachowania monety, przeciwnie, często ten stan pogarsza!
- Jak w medycynie - PRIMUM NON NOCERE!.
- Nie ma uniwersalnej metody czyszczenia monet wykonanych z różnych metali, różnymi technikami w różnych okresach historycznych.
- Jeśli nie potrafisz zidentyfikować monety, nie wiesz kiedy i z czego ją wybito, pozostaw ją w takim stanie w jakim jest.
- Jeżeli podjąłeś decyzję, że musisz wyczyścić monetę, najpierw potrenuj na taniej monecie z tego samego materiału i (o ile to możliwe) z tej samej epoki.
- Zamiast monetę czyścić, zastanów się, co zrobić, żeby jej stan przestał sie pogarszać.
- Nigdy nie wkładamy razem do kąpieli monet z różnych metali. Najlepiej każdą monetę czyścić osobno.
- Jeśli już czyścisz monetę, pamiętaj: najważniejsze, to wiedzieć kiedy przestać.
Złoto
Złote monety tuż po wybiciu są jasnożółte i błyszczące. Musi upłynąć wiele lat, albo moneta musi przebywać w wyjątkowo agresywnym środowisku aby na powierzchni złota pojawiła się warstewka lub plamki patyny. Cieniuteńka jednolita ciemniejsza warstewka na powierzchni złotej monety nie zniża jej wartości. Przeciwnie, może być dowodem autentyczności monety. Wyjątkowo szpecące plamki można usunąć ciepłą wodą z płynem do naczyń. Można użyć delikatnego kwasu (octowy, cytrynowy) - złoto jest odporne na większość środków chemicznych. Cały czas obowiązuje zasada: nie czyścić mechanicznie - złoto jest miękkie i łatwo je zarysować.Srebro
Monety srebrne bite zwykłymi stemplami (lustrzanki mnie nie interesują) nie sprawiają problemów, o ile srebro jest wysokiej próby.Źle! Problem jest, i to podstawowy. Czyścić, czy nie? W 95 % przypadków odpowiedź brzmi NIE. Im lepszy stan zachowania monety, tym silniejsze jest to NIE.
Zajmijmy się tymi pięcioma pozostałymi procentami. Kiedy srebrną monetę należy wyczyścić?
Zawsze usuwamy zanieczyszczenia spowodowane przechowywaniem srebrnych monet w klaserach z PCV. Te zanieczyszczenia to tłustawy, lepki zółty lub zielonkawy nalot. Pozbywamy się go kąpiąc monetę w czystym acetonie. Nie używamy zmywacza do paznokci, bo są w nim dodatki mające za zadanie ochronę paznokci i skóry przed nadmiernym odtłuszczeniem i likwidację nieprzyjemnego zapachu acetonu.
Najlepiej przygotować dwie kąpiele - pierwszą "brudną" do usunięcia większości osadu. Po wyjęciu monety z pierwszej kąpieli i wytarciu jej bardzo miękką suchą ściereczką moneta powinna trafić do drugiej kąpieli, w której zmyją się resztki zanieczyszczeń. Po tej kąpieli, po odparowaniu acetonu na monecie nie powinno już być żadnych śladów poza normalną patyną. Jej oczywiście nie ruszamy.
Drugim przypadkiem, w którym można wyczyścić monetę ze srebra wysokiej próby jest po prostu brud. Najczęściej zalega on pomiędzy literami i w zakamarkach między wypukłościami tworzącymi rysunek monety. Jak się go pozbyć?
Jak najprościej - ciepła woda, neutralny (pH) płyn do naczyń i miękka, drewniana wykałaczka - to wszystko najlepiej pod lupą. Po zmiękczeniu brudu w wodzie z płynem do naczyń usuwamy brud ostrożnie ostrzem wykałaczki, bez silnego naciskania. Później suszymy i wycieramy monetę miękką ściereczką. Wyjątkowo brudne monety, na których po tej operacji są jeszcze duże ilości zanieczyszczeń nie ustępujących pod wpływem wody z płynem do naczyń, można potraktować wodą amoniakalną lub specjalistycznym płynem do mycia srebrnych monet. Krótko i ostrożnie, stale kontrolując, co się z monetą dzieje. Po wyjęciu z kąpieli płuczemy monetę w czystej wodzie, osuszamy i kąpiemy w czystym acetonie. Po odparowaniu acetonu moneta może trafić do kapsla albo holdera.
Miedź i jej stopy
Im więcej miedzi w monecie, tym większy problem.W zasadzie problemu być nie powinno, bo poprostu takich monet czyścić nie należy. Właściwie można tu powtórzyć słowo w słowo poprzedni akapit z jedną istotna zmianą - nie używamy amoniaku. Amoniak rozpuszcza miedź! Moneta stanie się porowata. Są specjalne płyny do mycia monet ze stopów miedzi - można je stosować zachowując ostrożność i rozsądek.
Na tym zwykle kończyłem pisanie o czyszczeniu monet, ale zwykle skutkowało to dziesiątkami dodatkowych pytań, więc na wszelki wypadek dodam jeszcze co nieco.
Chemia zazwyczaj monetę "zabija". Zwłaszcza chemia przeznaczona do czego innego. Pasta do zębów jest do jedynek, dwójek, trójek i pozostałych zębów, a nie do szorowania trojaków, środki do sanitariatów, są do odkamieniania i dezynfekowania sanitariatów, a nie talarów, pasty do szorowania garów, są do garów, a nie do boratynek. Papier ścierny i pasta polerska też monecie nie pomogą.
Warto mieć pod ręką profesjonalne płyny do mycia monet (nie do polerowania świeczników!), ale też trzeba bezwzględnie przestrzegać zasady - płynem do srebra nie myjemy miedziaków i vice versa.
A co zrobić w takim przypadku?
Klasyczny przypadek monety z ziemi - do oliwki z nią!. Słoiczek oliwy z oliwek, tydzień moczenia, delikatna operacja drewnianą wykałaczką, kolejny tydzień moczenia, znów pracujemy wykałaczką, jeszcze jeden tydzień moczenia, wykałaczka, kilkadziesiąt ruchów starą szczoteczką do zębów, odtłuszczanie w acetonie i...
Warto było? Niemiecki fenig z 1900 roku, nawet ten najrzadszy z mennicy w Karlsruhe (literka G) i w stanie 3, to wydatek rzędu maksymalnie 15 złotych, a my po kilku tygodniach czekania i paru godzinach żmudnej dłubaniny mamy kostropatą monetkę, wartą co najwyżej kilkadziesiąt groszy. Nie wspominając o słoiczku oliwy, która mogła zostać znacznie lepiej wykorzystana w kuchni. Pasta al'olio (kto nie próbował, niech żałuje!).
Żeby nie było żadnych wątpliwości - elektrolizie (i autolizie) również mówimy zdecydowane NIE!. Czasem zgrzytam zębami i szlag mnie jaśnisty trafia, kiedy przeglądam na Allegro (rzadziej na eBayu) ofertę antycznych brązów - trafiają się tam monety storturowane jakimiś cilitami i wymęczone elektrowstrząsami, a widać po nich, że mogły by wyglądać znacznie lepiej, gdyby dać im święty spokój.
Jeszcze raz - czyszczenie monety jest procesem nieodwracalnym. Co się stało, to się nie odstanie. Nie zapominajcie o tym nigdy.
A co z monetami z żelaza? Już zaatakowanymi przez rdze? np fenigi KP. Jak ją usunąć? Jak zabezpieczyć przed dalszą korozją? Czy "płyn do miedziaków" poradzi sobie z zarazą miedzi potocznie zwaną grynszpanem? pozdrawiam
OdpowiedzUsuń..chciałbym jeszcze ostrzec przed takimi praktykami jak te http://www.zbieraniemonet.za.pl/patynowanie%20srebrnych.php..pozdrawiam
OdpowiedzUsuńA co z monetami z żelaza? Już zaatakowanymi przez rdze? np fenigi KP. Jak ją usunąć? Jak zabezpieczyć przed dalszą korozją?
OdpowiedzUsuńW takich przypadkach działałem tak:
1. Analiza - czy moneta jest na tyle dla mnie ważna, że jest sens poświęcać jej czas.
2. Jeśli nie - to śmietnik albo zestaw typu "złom" na Allegro
3. Jeśli tak, to trzeba ostrożnie zastosować środki brutalne. Najlepiej kwas ortofosforowy (można zastąpić preparatem FOSOL, ale ostrożnie!).
4. Po usunięciu czynnej korozji bardzo dokładne płukanie, suszenie i na koniec mycie w acetonie.
5. Zabezpieczenie - ja stosuję bezkwasową wazelinę techniczną (na co dzień używam jej w pracy do konserwacji precyzyjnych przyrządów pomiarowych).
Czy "płyn do miedziaków" poradzi sobie z zarazą miedzi potocznie zwaną grynszpanem?
Nie.
Podobno dobre rezultaty daje EDTA, ale nie przećwiczyłem tego w stopniu, który pozwolił by na zapewnienie, że metoda jest skuteczna i bezpieczna.
Lektura: http://allegro.pl/phorum/read.php?f=274&i=157386&t=157337&post_arch=1
.chciałbym jeszcze ostrzec przed takimi praktykami jak te
OdpowiedzUsuńNo tak. Najpierw czyszczenie "do oporu" a potem ratowanie resztek sztucznym patynowaniem i zachwyt, że jakieś szczegóły są lepiej widoczne.
Były by jeszcze lepiej widoczne, gdyby powstrzymać się od czyszczenia, albo czyścić prawidłowo.
Witam.Czy kiedykolwiek czyścił Pan monety punktowo?Chodzi mi głównie o monety srebrne z zielonym miejscowym grynszpanem np.jak ta http://vlep.pl/qc1n0k.jpg
OdpowiedzUsuńCzy kiedykolwiek czyścił Pan monety punktowo?Chodzi mi głównie o monety srebrne z zielonym miejscowym grynszpanem...
OdpowiedzUsuńTak, próbowałem, ale nigdy nie udało mi się uzyskać w pełni zadowalającego wyniku. Zawsze pozostawały ślady (w miejscu po usuniętych plamkach zieleni), bo patyna w innych miejscach pozostała nie ruszona.
Można próbować brutalnie - potraktować później monetę czymś, co srebra nie zgryzie, a patynę usunie. Potem przyspieszone patynowanie i jakoś to będzie wyglądać.
Dobrej, rzadkiej monety bym jednak nie męczył w ten sposób.
A proszę mi powiedzieć czym,oprócz płynu do czyszczenia,można wyczyścić obecne monety 1,2,5 groszy i prl-owskie miedzionikle w menniczych stanach z nalotem,na których są odbite palce?
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Niczym.
OdpowiedzUsuńPot zawiera związki chemiczne reagujące z metalem. Ślady linii papilarnych na monetach, im dłużej na nich pozostają, tym bardziej wżerają się w metal. Wystarczy kilka dni, żeby nie dawało się ich usunąć bez niszczenia monety.
Można użyć pasty polerskiej, ale tak "czyszczona" moneta nigdy więcej nie zostanie dobrze oceniona przez fachowca.
znalazłam w ziemi, podczas plewienia :) monetę 3rosze polskie
OdpowiedzUsuńjest w bardzo złym stanie i nie wiem jak mogę ja wyczyścić i czy w ogóle ją czyścić proszę o radę
Przepraszam, że tak późno odpowiadam - jakoś przegapiłem Pani pytanie.
OdpowiedzUsuńTak, jak napisałem - nie ma uniwersalnej metody dobrej dla wszystkich monet. Przypuszczam, że Pani trojak jest miedziany, ale nie wiem, jakiego rodzaju zanieczyszczenia się na nim znajdują.
Proszę o przysłanie zdjęć na adres monetypolskie@gmail.com
Oczywiście elektroliza nie jest najskuteczniejszą metodą czyszczenia monet. Jednak nie sposób się z Panem nie zgodzić, iż w niektórych przypadkach jest to jedyna metoda, która pozwala monetom choćby w niewielkim stopniu być czytelnymi. Oczywiście w tym miejscu należało by się trochę porozwodzić o takich parametrach jak natężenie prądu, napięcie czy też czas czyszczenia. Ale to już bliżej mógłby przytoczyć któryś z użytkowników TPZN:)
OdpowiedzUsuńMonety News napisał:
OdpowiedzUsuń"...w niektórych przypadkach jest to jedyna metoda, która pozwala monetom choćby w niewielkim stopniu być czytelnymi."
Zapewniam Pana, że jeżeli udaje się w niektórych przypadkach poprawić czytelność monety dzięki elektrolizie (ale nie stan zachowania!), to z pewnością w tych samych przypadkach podobny efekt można uzyskać metodami mniej inwazyjnymi.
Czeladź! Moje miasto
OdpowiedzUsuńDobry wpis
OdpowiedzUsuńCzyszczenie nigdy nie poprawia stanu zachowania monety, przeciwnie, często ten stan pogarsza! - kompletna bzdura, przestałem czytać, oczywiście , że poprawia tylko trzeba wiedzieć jak je czyścić. Ktoś kiedyś coś powiedział a reszta powtarza bez zastanowienia. Fajnie , że masz zajawkę i wrzuciłeś posta - lubię ludzi, którzy mają zajawki ale to co powiedziałeś w tym zdaniu to bzdura - rezta legancko - zgadzam się, bravo
OdpowiedzUsuńPomylił Pan stan zachowania z wyglądem. To dwie zupełnie różne sprawy. Czyszcząc monetę można poprawić jaj wygląd, atrakcyjność. Stan zachowania można w najlepszym razie pozostawić bez zmiany, a najczęściej niestety tylko pogorszyć.
Usuń