Google Website Translator Gadget

piątek, 28 października 2011

Jesienne sprzątanie zakładek

W sieci jest multum poradników dla blogerów, a większość z nich koncentruje się wokół nieśmiertelnego pytania "Co robić, żeby się nie narobić, a dobrze zarobić?".
Autorzy takich poradników podkreślają (prawie wszyscy), że autor dobrego bloga  powinien wabić czytelników i dokładać wszelkich starań, by spędzali na nim jak najwięcej czasu., co oznacza, że na blogu powinno być możliwie mało linków do innych stron (czytaj: takich linków, na których Ty nic nie zarobisz, a które odbiorą ci Twojego czytelnika).
A niech sobie radzą!

Pewnie każdy z Was ma w przeglądarce długą listę ulubionych linków do stron numizmatycznych. Też mam taką listę i co jakiś czas zauważam, że któryś z linków nie działa.

Na jakiś czas przenoszę taki link do "poczekalni" i jeśli po kilku miesiącach sytuacja pozostaje niezmieniona, link odsyłam do krainy wiecznych łowów.
Rzadko, ale jednak, zdarza się, że strona powraca z niebytu - tak stało się kiedyś z nieocenioną witryną WILDWINDS.
Jeszcze rzadziej zdarza się, że jakaś strona pozostaje aktywna (pod niezmienionym adresem) i jest aktualizowana przez czas dłuższy, niż 10 lat. Do takich wyjątków należy jedna z moich ulubionych witryn, od 1997 roku reklamująca się takim tytułem:

Ancient Greek & Roman Coins
An Educational Site on Roman Coins, Greek Coins and other Ancient Coins

Zanim podam link do niej, uzasadnię, dlaczego uważam ją za ważną i godną polecenia.
Autor strony (to przedsięwzięcie jednoosobowe!) podkreśla, że jest zwykłym kolekcjonerem. Nie uważa się za profesjonalistę, nie pisze dla zysku. Nie obawiajcie się natłoku reklam - nie łatwo je tam znaleźć. Obawiać trzeba się tylko jednego - ta strona wciąga, jak najlepszy kryminał. Można czytać, czytać i czytać.
Zapiszcie sobie ten link - Doug Smith - Ancient Greek & Roman Coins

Drugim matuzalemem jest powstała w tym samym, 1997 roku strona Toma Claytona poświęcona monetom Zjednoczonego Królestwa.
Coins of England and Great Britain
('Coins of the UK')
by Tony Clayton
Niech Was nie zrazi jej oldskulowy - jak się teraz mówi - wygląd. To kopalnia wiedzy o monetach zza Kanału.

Od kilku lat, przy okazji jesiennych porządków w magazynie linków ciekawych i pożytecznych, z satysfakcją stwierdzam, że te dwa linki pozostają aktualne i prowadzą do miejsc stale wzbogacanych nowymi informacjami.

Znacznie, znacznie częściej zdarza się jednak to nieszczęsne 404. Ostatnio przepadła mi gdzieś strona poświęcona monetom hiszpańskim, która kiedyś parkowała pod adresem http://www.fuenterrebollo.com/faqs-numismatica/menu.html
Już jej tam nie ma. Niestety.

Może Was dziwić, że trzymam w pogotowiu linki kierujące do stron nie związanych z profilem mojego kolekcjonowania. Skoro zbieram polskie monety obiegowe, to co mi po linku do opisów monet Wielkiej Brytanii? Wyjaśnienie kryje się na samym dole tytułowej strony witryny Douga Smitha. To motto jego przyjaciela, które w oryginale brzmi "It's more fun to know than not to know".
Nic dodać, nic ująć.

Dlatego, z przyjemnością wklejam taki obrazek:

Żałuję, że tym razem nie będę mógł pojawić się w Warszawie. Z pewnością natomiast sięgnę po "Historię pieniądza", która reklamowana jest jako godna następczyni "Tysiąca lat monety polskiej" T. Kałkowskiego.

3 komentarze:

  1. Rzeczywiście świetna sprawa z tym serwisem Doug'a Smith'a. Dzięki za ten post!

    OdpowiedzUsuń
  2. Tak sobie przeglądając Pana katalog monet Królestwa Polskiego zauważyłem,że przy 10 groszy z 1839r (odmiana b/b) zdjęcie jest monety z 1838r.

    OdpowiedzUsuń
  3. Dziękuję, jeden z linków był błędny - poprawiłem.

    OdpowiedzUsuń

Z powodu narastającej aktywności botów reklamowych i innych trolli wprowadzam moderowanie komentarzy.

Printfriendly