Google Website Translator Gadget

czwartek, 7 października 2010

Gabinet Numizmatyczny Mennicy Polskiej

Trzy tygodnie temu opisałem swoją wycieczkę do najstarszej na świecie, czynnej do dziś mennicy  - KREMNICA. Nasza, warszawska mennica również ma swój gabinet numizmatyczny, który oczywiście również miałem przyjemność odwiedzić. Gabinet znajduje się w budynku "Aurum" przy ul. Waliców 11/18.

 W porównaniu ze słowacką ekspozycją, muzeum w Warszawie prezentuje się bardzo skromnie. Zajmuje właściwie jedno pomieszczenie (nie biorę pod uwagę salki, w której przed zwiedzaniem ogląda się film omawiający historię i współczesność mennicy). Nic dziwnego. Historia nie obchodziła się z naszym krajem zbyt łaskawie. Pierwsze zbiory mennicy dokumentujące całość jej produkcji, gromadzone od 1766 r. zagrabiono po trzecim rozbiorze. Pozostał tylko rękopis Shroedera z 1797 r. i jego odbitki medali stanisławowskich, ale nie znajdziemy ich w Warszawie - trafiły do kolekcji Hutten-Czapskiego i przechowywane są teraz w Krakowie.

Po powstaniu listopadowym podjęto kolejną próbę utworzenia gabinetu numizmatycznego przy mennicy warszawskiej, nie ograniczając się do jej produktów.  I znów, po kolejnym powstaniu i po zamknięciu mennicy w roku 1868 gabinet przestał istnieć - wszystko przewieziono do Petersburga.
Po odzyskaniu niepodległości, dyrektor Aleksandrowicz postanowił na nowo stworzyć przy mennicy kolekcję numizmatyczną. Początkowo kierował gabinetem K. Plage. W roku 1927 zastąpił go M. Terlecki, dzięki któremu udało się w roku 1940 ocalić część zbiorów przed wywiezieniem do Niemiec.
Po wojnie ocalone fragmenty kolekcji podzielono między Muzeum Narodowe w Warszawie, a Gabinet Numizmatyczny mennicy.
Teraz zbiory Gabinetu są stopniowo powiększane, choć pewnych strat nie uda się niestety naprawić. Dotyczy to szczególnie dokumentów, które zaginęły lub zostały zniszczone i nie mogą zostać odtworzone.

Na stronie Gabinetu Numizmatycznego czytamy, że "Zwiedzanie Gabinetu Numizmatycznego Mennicy Polskiej S.A. mieszczącego się w budynku "Aurum" przy ul. Waliców 11/18 jest możliwe po uprzednim telefonicznym uzgodnieniu terminu."
W stolicy bywam nieczęsto i nie wiem, jak wygląda codzienna praktyka.  Ja dzwoniłem i uzgodniłem termin, ale być może da się zwiedzić wystawę bez tej formalności. W końcu żyjemy w kraju na niby :-), ale to temat na całkiem inną opowieść, niekoniecznie numizmatyczną.

Zanim kupimy bilet (w sklepie, na wprost wejścia do Atrium) warto zatrzymać się przy maszynach menniczych wystawionych w holu. Jedno z urządzeń można też obejrzeć przed wejściem do mennicy, na rogu ul Pereca.

Po kupieniu biletu (w cenie jest pamiątkowy żeton) i obejrzeniu filmu, przychodzi kolej na właściwe zwiedzanie. Gabinet eksponuje około 2000 obiektów - monety, medale, stemple, modele, dokumenty). Najstarsze pochodzą z pierwszych lat panowania Stanisława Augusta Poniatowskiego. Najnowsze, to współczesne monety obiegowe i kolekcjonerskie, medale i odznaczenia wyprodukowane w Warszawie.

Mnie najbardziej interesowały sprawy techniczne. Dużo uwagi poświęciłem maszynom wystawionym poza pomieszczeniem GN. Uważnie przyglądałem się narzędziom menniczym: prototypom i stemplom.
medal koronacyjny Stanisława Augusta autorstwa T. Pingo 1764 r.




 

Oglądanie takich eksponatów pomaga rozwiązać wiele zagadek dotyczących odstępstw od normalnego wyglądu niektórych monet. Łatwo zauważyć, że to okrągły kształt tłoków stempli jest jedną z głównych przyczyn istnienia tzw. obrotek i odwrotek. Dopiero przyglądając się krawędziom rysunku stempli uświadamiamy sobie, skąd mogą brać się dodatkowe obwódki przy obrzeżu monety.
Ciekawe wnioski nasuwają się też po obejrzeniu modeli monet.

Na przykład kwestia ostatniej cyfry w roczniku...

W Gabinecie Numizmatycznym nie wolno fotografować wystawionych obiektów. Nie wolno, ale można (kraj na niby). Nie udało mi się za to sfotografować maszyn ustawionych przed Gabinetem - w tym przypadku Pan Strażnik był nieugięty.

Szkoda wielka, że Mennica tak niechętnie wpuszcza zwiedzających do pomieszczeń produkcyjnych. Kiedyś zdarzały się wyjątki (np. dla zorganizowanych wycieczek członków kół PTAiN), ale to było dawno, dawno temu, zanim nastały czasy S.A.
Słowacy nie mają takich uprzedzeń.

Gabinet Numizmatyczny Mennicy Polskiej prezentuje dorobek jedynej polskiej mennicy czynnej w XIX i XX wieku. Kolekcjonerzy pragnący zapoznać się z produktami innych mennic w szerszym zakresie czasowym powinni odwiedzić Zamek Królewski w Warszawie. Miłośnicy medalierstwa, muszą wybrać się do Wrocławia. Dobra kolekcja numizmatyczna jest w Łodzi. Warto też zajrzeć do Chorzowa.
Słyszałem, że urzeczywistnia się idea stałej wystawy numizmatycznej w Bydgoszczy - bywam tam od czasu do czasu i kiedy nadarzy się najbliższa okazja na pewno zdam sprawozdanie.
Jest też (nareszcie) nadzieja, że doczekamy się stałej ekspozycji zbiorów Czapskiego w Krakowie. Po drodze można by zahaczyć o Suchą Beskidzką - podobno w tamtejszym muzeum od roku 2009 też jest co nieco do pooglądania.
Oczywiście nie można zapominać o Malborku.

Jak widać, mamy w kraju parę wartych odwiedzenia muzeów. Będę wdzięczny za każdy sygnał o innych jeszcze interesujących, zwłaszcza  stałych wystawach numizmatycznych.

1 komentarz:

  1. Polecam stałą ekspozycję w MN w Szczecinie. Ukazuje ona historię mennictwa na Pomorzu Zachodnim.Duży zestaw monet książąt pomorskich i miejskich.Kilka średniowiecznych skarbów i zestaw narzędzi mincerskich.

    OdpowiedzUsuń

Z powodu narastającej aktywności botów reklamowych i innych trolli wprowadzam moderowanie komentarzy.

Printfriendly